Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

YAB

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez YAB

  1. a przecież może się prawie wydawać że mój krzyk o trwanie tutaj z Tobą złamie porządek rzeczy przewróci świat szarej rutyny każąc mu oczekiwać łaski naszego przyzwolenia na istnienie zmieniając czas i przestrzeń pragnieniem Twojej bliskości znienawidzony rozsądek raz jeszcze zwycięża ujarzmia naszą tęsknotę wtłacza sprawy do ich kolein uwalniając już nie-nasz czas z magicznego węzła pocałunek znaczy tak niewiele żegnam twój zapach umierając
  2. wersyfikacja OK - klasyka... ale - co z tą 4 zwrotką? zupełnie jej nie rozumiem? czternaście?... tyle lat miała moja pierwsza miłość tyle dni byłem w niej zakochany to długość wacława gdy pławi się w oceanie (mały jest, gdy mu zimno, proszę wybaczyć śmiałość skojarzenia) konferencja?... to pojęcie brzmiałoby w moich uszach jak antytez poezji gdyby nie bywające na konferencjach istoty, jakie moge uznać za esencję poezji (mam nadzieję, że nie spotkałem wśród nich tej, która bywa na konferencjach właśnie czternastego...) treść - akceptuję więc w trzech czwartych niepokoi mnie też materializm ostatnich i przedostatnich wersetów pozdrawiam
  3. Bartosz - - dzięki za uwagę "może być", bałem się, że TO sie nie da w ogóle ubrać w słowa. Co to jest "wersyfikacja" - nie wiem; na wszelki wypadek chciałem to ubrać w formę koncentryczną, gdzie osią jest jej "lekkomyślność" (dla mnie osobiścia jako faceta najważniejsdza, bo najbardziej brzemienna w skutki tzn. ona jest wtedy wyczyszczona z wiktoriańskich stereotypów i robi rzeczy o których ja lubię potem mysleć). Dodam, że forma kocentryczna zakłada symetrię wersetów wokół "osi", co starałem się jakoś osiągnąć; oczekiwałbym raczej komentarza dotyczącego realizacji tego założenia, niż stwierdzenia braku formy czterowersetowych zwrotek (co zauważyć nietrudno, prawda?). Poezja to dla mnie coś do czytania powoli i smakowania, a nie do pędzenia przez zwrotki w poszukiwaniu smakowitych rymów i rytmów; pod tym kątem prosze o uwagi;) Dodam, że taka forma jest dość stara (wymyślono ją 3 tys. lat temu). Martwi mnie więc krytyczna ocena "wykonania", bo nie wiem, jak owo "wykonanie" upozycjonować między "treścią" a "wersyfikacją" (czyli... formą?) - a chętnie bym nad nim popracował! pozdrawiam ciepło z nocnego Hamburga
  4. codzienność poznania świata nagle wydaje się nową kiedy szepczesz "powoli", nie jestem chętny słuchać nasze palce odkrywają dotyk oddechy rwą się westchnieniem wtapiamy się w tajemną dzikość przyrody tak niepodobnej do zacisza naszych samotnych światów zmęczenie sprowadza na Ciebie słodką lekkomyślność, którą lubię jak podobna jesteś do Ewy - w naszym Raju nie będzie tajemnic oddech drży, brzemienny odkryciem nasze dłonie splecione kiedy szepczesz "powoli", odczytujesz moją myśl jakże warta poznania wydaje się mi się nagle codzienność z Tobą
  5. bo droga zaczyna się dopiero:) wymyka się słowom
  6. bliskość dziewczęcych oczu zwykle szukam w nich obrazu siebie unikając miałkości opowiadań o obcych światach w tych jednak - nie dosięgam własnego odblasku lecz głębi nieznanych galaktyk w której nie dostrzegam grozy obcości przekonują ciepłym zaproszeniem do poznawania tego, co przez szeroko otwarte źrenice wydaje się znajome, choć nie tożsame z moim oglądem rzeczy jednak niezbędne dotknięciu barw i kształtów, jakimi być mogą zbliżają do tajemnicy Stworzenia, dzieła Tego, który nie pragnął by jego dary były samotnie przeżywanym skarbem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...