Piotr_Mogri
-
Postów
1 059 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Piotr_Mogri
-
-
Cytat
dzięki Piotr. zwierzak dawno juz zdechłby z głodu [kwieciu też się padło] haha
powrót z wakacji
w doniczkach przy oknie
tylko sucha ziemia
z walizką przy drzwiach
jeszcze raz patrzę
na kwiaty w doniczkach
pokombinowałam :-(
cześć
Kwiecie można odratować.
Moje impro na ten czas:
powrót znad morza
w doniczkach
(tylko) suchy piach
pozdrówko
Piotr0 -
Cytat
...
Nigdy wcześniej nie pisałam haiku, to są moje pierwsze kroki. Co prawda czytałam wiele utworów, nistety zagranicznych autorów (głównie po angielsku), ponieważ nie znalazłam żadnej polskiej strony z dobrymi haiku.
Pozdrawiam serdecznie!
Debiut całkiem udany.
Dla wszystkiego dodam jeszcze, że szarość świtu jest podkreślona ubarwieniem skowronka.
pozdrwiam
Piotr0 -
Cytatwieczorny powiew -
kolor dojrzałej wiśni
we włosach mamy
nieźle, niemniej jednak spróbowałbym zmienić pierwszy wers na coś co współgrałoby albo z wiśniami (czas - np. miesiąc sierpień; miejsce - np. sad, ogród...) albo popracowalbym bardziej nad rozwianiem włosów...
pozdrówko
Piotr0 -
Cytatpowrót...
po kwiatach w doniczkach
ni śladu
zamysł utworu bardzo ciekawy niemniej jednak popracowałbym nad drugą jego częścią - starałbym się zastąpić zwrot "ni śladu" czymś innym; może rozbiłbym kwiaty i doniczki :D na dwa wersy...
w sumie dobrze byłoby zarysować skąd powrót... :)
pozdrówko
Piotr
...pewnie zwierzak się nudził :D0 -
Cytatstaw jesienny
pożółkłe liście
w kolorze nieba
Uważam, że śmiało można zrezygnować z "pożółkłych" lub z "jesiennego". Oba wyrazy niosą za sobą wiadomość o porze roku zatem jest o jedno "kigo" za dużo.
Co do trzeciego wersu...hmm... wnioskuję, że:
1.
kolor nieba = pożółkłe liście;
zatem liście nie są pożółkłe tylko błękitne, siwe, ciemnogranatowe, granatowe itp.
lub
2.
kolor nieba dość niefortunnie zastosowano jako zamiennik stawu;
Sądzę, że współistnienie nieba i liści w stawie można przedstawić troszeczkę inaczej, prościej i przystępniej.
pozdrawiam
Piotr0 -
Cytata zabka brunatna
juz nie wierzyla
w istnienie kaluzy
:D:D:D:D:D:D:DD:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:DD::DD:D:D:D:D:D0 -
Cytatgołębiu w chmurach
łapiesz mnie ostrymi pazurami
ostygła krew
w/g mnie za dużo tekstu. umawialiśmy się, że 17 sylab, lub mniej. poza tym gołębie, to grochojady, a nie jakieś drapieżniki. osrać potrafią, ale żeby zaraz krew? nie, co to, to nie.
lef-gołębiew-ski
no co ty, mają pazury i drapią to jasne, że drapieżniki...
;)
pzdr
...a to u góry to nie haiku.0 -
Cytatserca stukoty
przenikliwość spojrzeń
taniec hormonów
zalecam wizytę u kardiologa0 -
Cytatchrzęści mokry piach
chłód pod stopami a tu
ciepło twoich ust
Zasypali biedaka?0 -
CytatHmmm...
Zastanawiające. Zwłaszcza z uwzględnieniem tytułu.
"Serce sprzedane" to metafora. Z poziomu odczuć bezpośrednich
przenosi nas na poziom rozmów bardziej abstarkcyjnych.
Pozdrawiam
Zaiste porno...
...i duszno.0 -
Mnie się podoba.
Czuję tę mokrą, brudną sierść w całym pomieszczeniu i ten specyficzny zapach zwierzaka po spacerze. Do tego dodam ślady na nowych panelach i chyba pies pójdzie z powrotem na dwór... ;)
Piotr0 -
CytatMotyl nocy
Trzepocze do światła
Serce zastygło…
nie...0 -
Wyrzuciłbym "skaczący" (w sumie pasikonik kojarzony jest ze skakaniem; zastosowanie przymiotnika przy pasikoniku byłoby uzasadnione gdyby ów insekt znajdował się w stanie odmiennym od normalnego np. leżałby w bezruchu) - Anetka chyba w tym samym tonie miała swoją wypowiedź ;).
Zmieniłbym czas na przeszły. Zabieg ten podkreśli ulotność chwili.
sierpniowy upał
pasikonik
poruszył źdźbła
Noriko/PM
pozdrawiam serdecznie
Piotr0 -
Muszę się dłużej zastanowić. ;)
odfrunął wróbel -
rękaw stracha na wróble
drżący na wietrze
Ta wersja jakoś mnie również nie przekonuje. Masz za dużo wróbli ;).
Trochę pogryzę ten utwór i jak znajdzie mnie koncepcja to dam znać.
pzdr
Piotr0 -
Mimo przecinka brzmi jak jednoczęściowy utwór.
Ja zmieniłbym kolejność i zastanowił się nad końcowym pytaniem:
zielony listek
na szybie autobusu
dokąd wyjeżdża/sz?
pozdrówko
Piotr0 -
Ciekawy obrazek ale niestety tylko obrazek.
"Delikatnie" to za dużo powiedziane. W sumie skąd wiesz, że delikatnie?
pozdrawiam
PM0 -
Dziekuję serdecznie za komentarze.
Co do interpretacji to pozostawiam tę sprawę otwartą.
Zawsze miałem wewnętrzny lęk przed tym "co autor miał na myśli".
;)
pozdrawiam serdecznie
Piotr0 -
Moderator rzecz święta.
Nie będziesz miał Moderatorów innych poza tym jednym wybranym.
Nie będziesz wyśmiewał Moderatora.
Ani żadnego komentarza, który Jego jest.
;)
Lef-ski - luzik. Tylko spokój może nas uratować...
;)
pozdrawiam
Piotr0 -
Ładnie, ładnie...
Zostaw 3 wers bez zmian i pokombinuj z resztą.
Czy koniecznie musi być krzew?
I ten znajomy jakiś taki mało znajomy...
Mam własną wersję Twojej ale zaczekam - może coś jeszcze spróbujesz zmienić.
pozdrawiam
Piotr0 -
CytatKiedyś Jack M. niestrudzenie podpytywał o zasady, teraz ma zabawę w ich łamaniu. Masz chociaż satysfakcję? Wspólczuję. Może nie wiesz jednak, że używasz przenośni? "konduktora" mógłbyś sobie podarować. "Motyl" to tylko 2 sylaby. Potrzebne liczydło?
Pozwolę sobie zacytować mojego ulubionego sienkiewiczowskiego bohatera; '' łże jak pies" ten kto mówi, że niestrudzenie podpytywałem o zasady Dorę Kallę!!!!!! Nigdy się nie przyznałaś. że jestes tą sama osobą co Bleblin. A nawet jesli to wielokrotnie i to publicznie przyznawałem się do tego iż prosiłem Cię jedynie o komentarz do moich wierszy. Co się tyczy zasad to zawsze powtarzałaś: poczytaj , poszukaj. Jedyną radę jaką otrzymałem to było by spojrzeć czasem na świat oczami dziecka-- co w zasadzie mam we krwi.
Co do sylabicznego układu w haiku mam nieco odmienne zdanie. Powiem to już ostatni raz; moje pisanie osadzone jest w nurcie modern, gdzie układ 5-7-5 jest sprawą drugorzędną. Masz prawo się z tym niezgadzać iż układ inny od 5-7-5 dyskredytuje utwór jako haiku.Ale to jest jedynie Twoja subiektywna ocena. I ja jako autor mogę się z nią zgodzić lub też nie.
Cz. Miłosz napisał; ''wtłaczanie siłą lotnej treści w sztywne ramy byłoby jak zaprzęganie motyla do orki" , inny autor haiku napisał;"Haiku wyróżnia się zwięzłością, postrzeganiem i świadomością, nie zaś ustaloną liczbą sylab”(Cor van den Heuvel). To kryterium jest dla mnie więc sprawą mniej ważna od samej istoty haiku jaką jest opisanie żywo odczutej chwili, w której natura łączy się z naturą ludzką.
Co do konduktora... to takie haiku jak:
Kobieta -
Jak gorąca jej skóra
Którą zakrywa
---- Dama Sute-jo(1633-1698) /tłum.Cz.MIłosz
Zimna biała azalia -
Samotna zakonnica
Pod słomianą strzechą
---- Basho/tłum. Cz. Miłosz
Pewnie nie byłyby przez wszystkich uznawane za haiku!!!! A jednak są!!!!! Wydaje mi się, że każdy ma jakieś autorytety - przyznaję pani Bleblin ( czy tez Dora Kalla a może Krzysia Skrzypczyńska) kiedyś była takim autorytetem. Jednak po zapoznaniu się z pani twórczością na forum :http://www.poema.art.pl ( moja opinia tyczy się jedynie haiku, niektóre wiersze w moim mniemaniu są bardzo dobre ) stwierdziłem , że to jednak nie jest to co chciałbym osiągnąć w swoich wierszach. To tyle jeśli chodzi o wyjaśnienia.
Ps: Gdyby jednak dalej upierała się pani, iż niestrudzenie podpytywałem o zasady służę całym archiwum listowym do publicznego wglądu.
Z wyrazami największego poszanowania
Jacek M.
Et tu Brute contra me?
;)0 -
słowik o zmierzchu
zamykam oczy
by słyszeć0 -
Dzień Matki --
przed kościołem
żebrząca kobieta0 -
jej urodziny --
wśród kwiatów bzu
motyl0 -
Mnie również się podoba.
Szczególnie zaś wersja specjalna.
:)
pozdrawiam
Piotr0
Roman
w Limeryki
Opublikowano
Pewien pan Roman z rządu
ścigał sprawców nierządu
lecz, proszę wybaczyć,
musiał się rozkraczyć
bo pękł mu wałek rozrządu