Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ikar z powpiołów

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ikar z powpiołów

  1. Zanurzam się w tej zieleni, W otchłani radosnej rozpływam się. Bez skarg, wyrzeczeń, niepokoju Przeprowadzam się do zieleni. W ciszy mnie szukaj, W ostępach wietrznych, W nadziei wschodu, W śmiechu przyjaźni Spokojnym duchem w zieleni zamieszkam
  2. Spotkałem ją tamtego wieczora, była ciut za niska, jakby zbyt prosta i tak normalnie szła. Żadnych fajerwerków, żadnych motyli, ja byłem i ona była, więc ją wypuściłem. Myślałem- nie ta. Spotkałem ją całkiem zwyczajnie, opuściła mnie cokolwiek tragicznie. Nie będzie zupy,herbatki, Nawet wspólnych zdjęć. Żadnego dzieciaka krzyczącego w nocy. Nikt nie krzyknie- Przyjechał mój zięć. Ale wciąż w nocy cichutko marzę, o naszym spotkaniu, może za parę lat. Mocno ją wtedy uściskam, chyba pocałuję. A w dłoń wetknę ,odrobinę tylko, przyschnięty kwiat.
  3. Boli mnie, Ale najbardziej to w środku, Znów zbieram żałosne okruchy, Mojego życia. Wieczność- za krótko, Pokój już zasnął, Myśli niczym bluszcz, Wiją się po ścianach, Wysoko. Wszystko- za mało, Potrafię tylko kłamać, Takim mnie zamknięto, W tym ciemnym pokoju, Nauczycielu życia...
  4. Szklane drzazgi słów I pustka, Tylko stary kot na ciepłym Kamieniu kominka I nic więcej. Wiatr oknem wstrząsa Tupot mrówki tak głośny Tylko herbata usilnie Stara się nasycić porcelanę Ot zwykła jesienna kłótnia.
  5. Jastrząb spada z nieba z rozłożonymi skrzydłami orze nowe frazy pełne hipokryzji Dzięcioł stuka w pień powoli z mozołem tworzy zakłamane strony Zapada noc w gąszczu słów ścieżki pomiędzy fałszem przestają być dostępne Więc zamykam książkę siadam na parapecie zmieniam się w gołębia i uciekam w inny świat Inny a jednak tak bliski
  6. Leżycie na podłodze, znów zapocone, śmierdzące. Co chciałybyście powiedzieć? O czym rozmawiać? Przecież wasza istota zależy odemnie
  7. Nie płacz, to śmierć. Ona zawsze przyjdzie, Chcemy tego czy nie, zawsze zmusi nas do łez, zawsze zmusi nas do współczucia, My żyjemy lecz ktoś umiera, znów zgaśnie kolejna gwiazda, może to była najważniejsza z nich, może znów umarła najważniejsza osoba w naszym świecie.
  8. W hołdzie ludziom, i w hołdzie ofiarom, w przestrzeń płynie to co ja oddaję, niech wszyscy wiedzą, że ja się jednoczę, że ból podzielam, że życie oddam, jeśli tylko to pomoże.
  9. Dobranoc, już gwiazdy na niebie się złocą. Dobranoc, już sny do ciebie przychodzą. Śnij, otwórz drzwi umysłu swego. Jasnego, dobrego. Choć raz myśl tylko o sobie, bo wiesz że ktoś Cię kocha, ktoś myśli o tobie. I śpij, zaśnij, odejdź......
  10. Jak dziecko ufne miłość Ci swą daje, I czekam aż miłość dostane w zamiane. Serce swe oddaje w ręce twoje, bo wiem że go nie wyrzucisz, nie złamiesz. Wiem że przyjmiesz i oddasz mi swoje. Kocham Cię przez wieki. Kochałem bo byłaś, Kocham bo jesteś, I będe kochać bo będziesz.
  11. Spotkałem Cię gdy gwiazdy bledną, I już wiedziałem że będziesz tą jedną. Dla której promyki słońca będe w słoju chował, Dla której tchnienia wiatru będe piórem malował. Dla ciebie, w objęcia śmierci nie boje się skoczyć. Lecz nie chce bez ukochanej jak Orfeusz szkończyć. Bo on swą Eurydyke przez miłość stracił. I dopiero przez swoją śmierć do kochanki wrócił. A ja nie pozwole byś mnie zostawiła. Nie pozwole byś tam bezemnie była. Moje serce i życie oddam za Ciebie. Bo zginąć za miłość, to jakby być w niebie.
  12. Wiersz wydaje mi się świetny jest głęboki i nie widać wszystkiego od razu, odkrywa tajemnice po głębszym zbadaniu- brawo
  13. Lubie kiedy płaczesz. Wtedy tak pięknie błyszczą, perły na twych rzęsach. Lubie gdy się uśmiechasz. Wtedy twój śmiech budzi przyrode do życia. Lubie gdy jesteś. Wtedy moje serce tłucze się w piersiach. I bije tylko dla ciebie.
  14. Z ciemnego kąta, z pustego pokoju. Wychodzi ciemność z cierpienia pospołu. Złość ciemność niesie, złość bez końca. Bo tak się czujesz gdy ktoś cie odtrąca. Łzy ciemność niesie, łzy małych dzieci. Bo dzieci płaczą, gdy zło jest na świecie. Wtem do pokoju wchodzi człowiek w białej szacie. Ciemność przegoni, albo życie straci. Klęka, składa ręce, mówi magiczne słowa: "Ojcze nasz który jesteś w niebie..." Ojciec pomoże, bo ojciec go kocha.
  15. Czas ucieka... Zaczekaj! Patrz liście na drzewach się złocą. Ty wciąż uciekasz. Poczekaj! Patrz przyroda zasypia. Ty wciąż uciekasz. Ja czekam! I Będe czekać. Na Twą miłość,na Ciebie, na czas.
  16. Smutek-samotna dusza na świata strzępie. Na ziemi zachwyca, swym dziwnym ogromem. Podążając po ziemi ze swym rodzeństwem, szuka miejsca, które by mógł nazwać domem. Pustka-siostra smutku,zrodzonych w noc bezchmurną. Jej przybycie zwiastuje dotkliwy chłód. Słońce zachodzi za chmury, cisza wszędzie zapada, woda zamienia się w lód. Ta trzecia i najważniejsza jest miłość-choć siostra ich najmłodsza, to dostarcza radość i życie budzi wszelkie. Lecz gdy miłość się nagle straci, pustka i smutek pozostają wielkie. Żyć umieć trzeba z każdym z rodzeństwa, bo życie bez nich jest niczym. Trwając bez smutku,pustki,miłości. Jedynie pustą skorupą byłbym.
  17. Co czeka na nas, po śmierci,gdzies tam. Może się dowiem lecz pytanie to mam, niezadane. Może gdy śmierć przyjdzie do mnie nocą, wtedy gdy nad mym domem lecą, nietoperze. Odpowiedz uzyskam srogą bym ruszal dalej swą drogą. A otrzymam odpowiedz.
  18. Niebo błękitne przeplatane błyskami słońca. Temu pokazowi nie widać końca. Są tam z niebiańskiej waty baranki które ozdabiają mi letnie poranki. Na niebie widzę jak zabijają smoka rycerze. Widzę, wiec wierzę. Na niebie trwa baśń wspaniała trwa ona teraz i wiecznie będzie trwała
  19. Lirycznym żądłem mym piórem starym, opisze wszystko: Nadzieje ,koszmary. Bo po to jestem by ciągle pisać. Przekazać ludziom jak nad przepaścią zwisać. Jak jest po śmierci, jak żyć bez końca. Jak kochać wiecznie, jak dotknąć słońca. Opisze wszystko. Jeszcze chwila,zaraz. i na te strofy nie wpłynie nigdy czas.
  20. Odwieczne ludzi pragnienie to latać, wznieść się nad marzenia. Jak Ikar założyć skrzydła i lecieć, przed złośliwością świata uciec. Przez strach i ludzka pogarde się przebić. Świat pod sobą zostawić. Po prostu lecieć,lecieć lecieć.
  21. dzieki za pouczające koentarze ale wydaje mi sie ze troche zbyt duzo wymagacie od człowieka niedojrzałego ani psychicznie ani emocjonalnie bez wyrobionej formy i stylu nie potrafie przekazac głębokiej formy pisze tak jak lubie i tak jak uwazam ale przynajmniej dzieki waszym pouczeniom będe wiedział co poprawic lub udoskonalic i powstane na nowo :D
  22. Ja Cię chcę kochać lecz Ty przede mną uciekasz, czekam na Twą odpowiedź lecz Ty jak zwykle z tym zwlekasz. Patrzę teraz na księżyc ten biały krążek na niebie ciałem jestem tutaj sercem jestem u Ciebie Marzę o Twych oczach świecących jak gwiazdy do powicia dwa zdania mam do powiedzenia: kocham Ciebie kocham życie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...