Konstancja safle

Zbedne powtorzenia, pytajniki.... ale jestes tu,zeby sie uczyc, dlatego witam bardzo serdecznie, zycze duzo weny i samozaparcia:)

'Ciemność widzę'...i nic więcej.Takie tralalala.Pozdrawiam

Już można mnie zrozumieć, czyli rozwijam się;) Myślę i poprawiam. Dziękuję Ci bardzo, Bogdanie. Wdzięczna ja

jestem sekundą na tarczy twojego zegara zdominowana minutami liczysz mrugnięcie oka - ułamek dnia chwila w przestrzeni myśli w godzinach jestem bezskrzydłą kukułką dźwiękiem pośród dat drżę wskazówką gdy słowem wybijasz północ przechodzę w przeciwną stronę czas cyfry twojego liczydła u tykają

Jeśli można... to powinienes wykorzystać cięcie Tomasza. Wiersz staje się żywszy, bardziej czytelny. Nektore wersy przeciągają, niepotrzebnie rozwlekają i przez to głubią przekaz. Wyjatkowo 'zmysłosmaczny',dlatego popracuj nad nim. Pozdrawiam.

Przemawia do mnie tylko pierwsza i ostatnia zwrotka.Ogolnie- cisza. Jest pomysl, ale mnie się wydaje, że nie rozwinięty. :)

'gryzą' i 'grymasach' tak blisko, że coś mi się tu gryzie;) Może się czepiam... Pozdrawiam

A mnie się podoba 'pruderyjna niewinność'.

'Ekstra, super, cool, fajnie' - generalnie, ogólnie, pobierznie to nie trzeba nic zmieniać?;) Stanisławo, cieszę się, że dostrzegłaś tu swoje prawdy i zapraszam na ponowne poszukiwania:))) Izo- cóż...dziękuję. Bezecie, 'wszystko płynie'... i ja też,więc skoro wpadłam w jakiś wir, nie będę próbować go zwalczać;) PS.To nie znaczy, że nie należy tego omówić. By the way- a co z błędami? Cem się uczyć!:)))

o kilka ‘nie’ w lewo moje ‘tak’ w prawo ulica Bohaterów Słowa u krzyżowanie dróg Prawdy z Racją sens leży w (złotym) środku prowadzimy sami potrąceni winą wyrzut w sumie-nie prze żegnamy siebie co niedzielę s powiadamy szczerze ufam tobie

Witam!Sugerujesz omówienie (na przykład) wpływów literackich?;) Nie mam nic przeciwko. Pozdrawiam

Gracias za poświęcenie mi chiwlii.

nieświeże warzywa zimna zupa podano do stołu przesoliłam dla smaku którego żądasz między widelcem a łyżką kontakt utrudnia talerz brakuje pieprzu zaciskasz pięść pod drżącym obrusem nóż podchodzi do gardła wymiotujesz mi w twarz ostrzem żaden przepis nie jest dobry

...a teraz poprawiłam pointe (mam nadzieję) ;)

Tak, Marku.Niestety ludzie "Trochę pochodzą, trochę posiedzą, I wszystko widmo. I wszystko fantom"...

Dziekuję i bardzo się cieszę, Izo, że przypadł do gustu. Fakty bywaja kontrowersyjne, dlatego złagodzenie ich przedstawinia nie byłoby właściwym 'rozprawieniem się'.Pozdrawiam wiosennie:)

'spojżenie', 'ugieły'? Proponuje najpierw popracować nad ortografią, by nie zniechęcać do czytania. Pozdrawiam;)

ojcze nasz i innych dzieci któryś jest święte imię twoje jako pozostałych przyjdź królestwo w naszej biedzie wola twoja konieczność uświadomiona chleba naszego bułki powszedniej prosimy odpuść nasze winy oko za oko jak i my odpuszczamy ząb za ząb zbawiaj nas teraz zawsze i na wieki Nigdy

Cóż za werteryczny klimat;) Na szczęście 'Miłość' przybiera lepsze formy, ta jest całkowitym zniekształceniem. Nie zniechęcaj się. Pozdrawiam

Nie wiem dlaczego taka wersyfikacja.Odbieram to jako zlepek nieuporządkowanych słów, nie przedstawiają wiele.Jest jakiś pomysł,ale nie rozwinąłeś go, nie udało Ci się przekazać swojego zamysłu.'ochłap zdrowej tkanki'- +. Pozdrawiam

Posłuchałam i nieco zmieniłam;)

Tak, myślałam nieco o wersyfikacji i z każdą zmianą jej czegoś brakowało...Ta wydawała się najlepsza,ale jak widać nie 'prezentuje się' dobrze. Dziękuję za dołączenie się do mojego powątpiewania;)Pozdrawiam i zapraszam

Przepraszam, czy to informacja, zajawka z pierwszej strony gazety czy wiersz? Dobry pomysł, wykorzystaj go.

W ostatnim wersie 'MIŁOŚC' zbyt razi.Pozdrawiam

Rozumiem, doprawić dla (bez)smaku. Sugerujesz koniecznośc zmniejszenia ilości konkretnego składnika, który drażni Twoje podniebienie?Pozdrawiam:)