Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bbbecia

Użytkownicy
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bbbecia

  1. Plusik za intrygującą końcówkę "sny o symbiozie na dnie suchego oceanu" Pozdrawiam !
  2. Weszłam tutaj, bo zaintrygował mnie tutył. Wiersz przypomina mi bardziej tekst hh,ale jest mądry i z przesłaniem. Pozdrawiam !
  3. Ja nie chcę tu uchodzić za jakiegoś znawcę, bo sama mam 15 lat i dopiero raczkuję jeśli chodzi o poezję. Całośc mi sie podoba, ale nie ten ostatni wers. Ale nie przejmuj się moją oceną - jak już powiedziałam, nie znam się. Pozdrawiam !
  4. OOOOOOOOO przepiękna końcówka "zanim słońce potłucze szklany horyzont zbłąkane anioły ujrzą tchórzliwe flagi miłości. tylko marzyciele wyłączyli stopery życia i palą znicze na grobach motyli." Poprostu zatrzymałam się i skupiłam na tekście. Bardzo ładna. Reszta też mi sie podoba. Bardzo pozdrawiam!
  5. Nie wiem o czym dokładnie mówi ten wiersz i jaka jest jego puenta, ale podobał mi się. Szczególnie urzekł mnie fragment : "i spojrzeniem zmysłowym zachęcają byś słuchał"
  6. Nie mam żadnych zastrzeżeń co to formy graficznej, ale powiem szczerze, że dla mnie jest to poezja z "górnej półki", czyli trudna. Pozdrawiam !
  7. Oj urzekł mnie ten wiersz, nie powiem. Szczególnie zaintrygowały mnie fragmenty : " pejzaże wspólnych dążeń motyla barwami pyszniły się " i "przeszedłeś po mojej lewej dłoni zniszczyłeś przeznaczenie I jak ma teraz wiedzieć co ze mną będzie?" Pozdrawiam !
  8. Rzadko podoba mi się wiersz, który jest rymowany. Odnosze wrażenie, jest jest taki sztuczny. Tutaj jednak wyjątkowo nie mam zastrzeżeń. Całośc sprawia wrażenie sklejnej. Jest to dla mnie rodzaj "dorosłej" poezji, jeśli wie Pan/Pani co chcę przez to powiedzieć. Pozdrawiam!
  9. Bardzo podba mi się ten wiersz, a szczególnie jego ostatni wers. Dla mnie końcówka ma największe znaczenie kiedy czytam poezję. Jeśli jest dobra, to wtedy cały wiersz przybiera taką właśnie postać w moich oczach. Gratuluję i pozdrawiam.
  10. zakochana w szczęściu wyizolowana od człowieczych barw z uporem gdzieś na poboczu pcham tą swoją wyostrzoną naiwność a czas tuż obok owija w moje włosy swe śmiesznie wychudzone palce i tylko patrzeć jak z góry posypią się kalendarze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...