Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

theresa

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez theresa

  1. chiba się nie rozumiemy raczej a zresztą nie chce mi się nawet tego komentować
  2. czepiacie się poprostu ten wiersz to obraz trzeba mieć trochę wyobraźni zresztą po co wymieniać złośliwości nie chce mi się raczej nie uwazam jak wy mojej wypociności za swiętość co dodziwadeł hehe he...poczytajcie sobie to forum
  3. Z zimnej skały okna spogląda bezoki błazen zamknięty od lat w swej wieży nie zgadniesz o czym marzy a szare niebo mgieł tylko przecinają jaskółki tańcem a w dali wiatry śpiewają pieśń o podniebym wygńancu A głupiec poszarzały odwraca sie od ciemności oddycha powietrzem wieczornym swojej nieskończoności nie drgnie nigdy ni trochę ptak uwił na głowie gniazdo bałby się nie móc usłyszeć dzwoneczków dźwięku jasnych Zatopion na wieczność w ciszy zachodów mszy i zorzy blasków smutku krople spływają po twarzy chropowatej wieza wiecznego błazna wzruszyła się nie zasnie nie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...