Gwiazdeczka - tak mówiłam, ale się pomyliłam.
Żmudnie czekałam, aż zostawisz ją dla dla mnie.
Odszedłeś z miłością na ustach i żartem w sercu,
a ja głupia byłam.
Twój nóż nieświadomie wbija się w czerwone serduszko ze śmiechem,
który otula twe imię.
Gdy je wspominam widzę Ciebie szepczącego KOCHAM.
Magia tego słowa przerasta Cię, to już drugi raz.
Ja nadal naiwna i głupia chowam się pod pod płachtą drugiego.
Gdy słyszę imię czuję jakbym zdradziła.
I straciła coś, czego nigdy nie mogłam mieć.