Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek Rydzy

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marek Rydzy

  1. banał - wymruczały koty z osiedlowego śmietnika - przede wszystkim za dużo "Ligi sobowtórów" w Dwójce wieczorami, twoje wiersze są niejadalne - to drugie. brak w nich zapachu kubłów o poranku, hałasu ludzi po sporej wódce, kabanosów "Pelikan" w atrakcyjnej cenie. chciałeś dobrze, a wyszło jak zwykle. wracaj do domu, cerować ludziom tapczany.
  2. oczekiwać na obrazę? po co mi to :)
  3. no to następny też zapodam o pisaniu
  4. sklep, gdzie ubiera myśli w słowa ktoś znajomy, okazuje się dyskontem odzieżowym. w kontenerach kotłują się poprzebierane i niechciane miłość, księżyc, kot i spacery. zdecydowanie nie było warto, rano przychodzą stare kurwy i bigoci wyrywając sobie dekonstrukcje i eschatologie. dużo tanich metafor i porównań trudno jednak coś dopasować, gdy nikt nie patrzy chowam pod kurtkę małą pointe i wychodzę.
  5. co zabiega pod jesień młodzieńców o chłopo-robotniczej urodzie, umysłowości worka kartofli? czy ten uśmiech w kącikach ust jaśnieje na myśl o wykopkach? dopisze pogoda, czy stare ubrania zesztywnieją od gliny? dlaczego skończymy zbieranie dopiero w zupełnych ciemnościach, a ziemniaki sczernieją w popiele? jak długo trzeba będzie szorować ręce i nie dać rady brudowi za paznokciami?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...