Niesamowita potrzeba bliskości wypływa z tego wiersza...
"z twarzy już zmyłam codzienność"
taaak, codziennie nakładana i zmywana twarz - doskonale to rozumiem
pozdrawiam :-)
Witam!
Do tej pory nie uświadamiałam sobie, ile w nas niemego krzyku i próśb niewysłuchanych. I tylko realizacja... Obiecuję więcej milczeć, bardziej wczuwać się w to, co niewypowiedziane. Dziękuję za ten wiersz.