Cicho, cichosza!
Ciemną nocą, ciemnym dniem
idzie Śmierć zła!
Raz, dwa,
do czyich drzwi martwo już stuka!
rozległ się głuchy, ostatni dech trupa
Trzy, cztery,
kto dzisiaj swą duszę bogom powierzy
w otchłani smutku, modlitwom zawierzył
Pięć, cześć,
kto nie ma gdzie indziej iść!
Latami, miesiącami. Zgrzytnęła sznura kiść!
Siedem, osiem,
czyj chwiejny los zwiedzie tym razem
gdy budzić się będzie z wpół martwym kochankiem
Dziewięć
zostawiam już tylko sobie
Za to ostatni krok oddaję Tobie Boże
Cicho, cichosza!
Ciemną nocą, ciemnym dniem
idzie Śmierć zła!
11 grudnia 2003
2 października 2004