Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr Topczewski

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr Topczewski

  1. Czasami buntu ogień zapłonie Ziemia jak wulkan zadrży niespokojnie Bywa ze gniewu galopują konie A w duszy werble grają jak na wojnie I często przecież krew się w żyłach burzy Swiat na nas działa jak płachta na byka Dusza ludzka jak niebo się chmurzy A serce się niczym brama zamyka Choc ludzie wspólnie żyją obok siebie To jednak obcy czlowiek dla człowieka Nigdy nie będzie na ziemii jak w niebie W kierunku piekła płynie ludzka rzeka Ognia tylko blask i slychać brzęk stali Swiat umrze szybciej niż Bóg planuje Na poslugę złu ludzie się oddali Szatan juz dla nich miejsce gotuje Krwawa łuna nad swiatem rozpięta Aniołów juz dawno pośród nas zabrakło Ziemia nasza po trzykroć przeklęta Nastała ciemność zgaslo Boskie swiatło I ku zagładzie nieustannie brniemy Zło niczym smoła oczy nam zaslania Kiedy nareszcie piekło osiągniemy...? Dążymy ku niemu od wieków zarania...! A moze jeszcze szansa istnieje...? Swiecie spragniony nagłej odmiany... Po nocy ciemnej niebo blaskiem dnieje... Czy łaską obdarzy nas Bóg zapomniany...? A jeśli jest dla nas odwrotu droga...? Może Bóg zejdzie ze złotego tronu... Ludziom przeklętym Swoją rękę poda I snem się wyda czas Armageddonu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...