Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Joanna Krawczyk

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Joanna Krawczyk

  1. nie wojnie, a o zwykłym wyśmiewaniu
  2. W ciemności bezwładna wsłuchana w ciszę stąpam po srebrnej balustradzie splecionej z wiotkiej poświaty bezwzględnego księżyca On zabrał mi ciebie wydarł z dłoni zaniósł gdzieś za wielką wodę śmiał się kurtyna musiała przecież pójść w górę gwiazda zagrać swój popisowy numer nie pogrzebał rytuału wkroczył, a jak? oklepany scenariusz odegrał jak co noc doskonale! zszedł z areny nad ranem, zapadł wyrok śmierć przez rozstanie
  3. Dziękuję. Motywacja się przyda.
  4. Jasny korytarz, morze głów, urwany krzyk znów szyby drżą niespokojnie, bo żądza krwi nie milknie Wściekły ryk powietrze przeszył i cierpienie jej zagłuszył słonym deszczem spadły łzy, ulewą wstydu, pragnień śmierci... Generał jak jaszczur język wyciągnął i zamachnął nim jak biczem szybko wyciął krwistą pręgę na jej plecach umęczonych twarz ogniem wstydu podpalił sępy swoje przyzwoleniem osmalił Ruszyły ku ofierze hieny wygłodniałe, by urwać sobie mały paznokcia odłamek on sam zabrał tylko rzęsy kawałek i odszedł z najważniejszym z satysfakcją wygranej... Byłabym bardzo wdzięczna za wszystkie recenzję, ponieważ chciałabym się dowiedzieć, czy do czegoś się nadaję. Z góry dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...