Krzysztof_J.
-
Postów
70 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Krzysztof_J.
-
-
Cytatjeden zwrot, kiedy czytelnik zamiast kobiety widzi nagle butelkę, nie pozwala mi nazwać tego banałem. Pomysł niezły, ale gorzej z wykonaniem:
że gdy cię w gardło wcisnę
A to peel jest jakimś połykaczem ognia? Wcisnę brzmi wyjątkowo fatalnie dla mnie.
bo tylko wtedy gdy- irytują mnie takie wyrażenia, zwłaszcza że spokojnie, bez uszczerbku na treści można zastąpić je pojedyńczym:
gdy
Więc po co to rozwadnianie tekstu? ;)
No i trochę za prozatorsko.
+ za pomysł
- za wykonanie
Pozdrawiam
Coolt
Witaj,
Nie wiem jak mam odpowiedzieć - może tak:
To co piszę napewno nie jest banałem - przynajmniej dla mnie. Jak jest odbierane to inna sprawa. Ja pisze sobie ot tak od czasu do czasu dla przyjemnośći albo w złości :)
Słownictwo tutaj akuratnie całkowicie zamierzone - nie pije :) alkoholu i musze "wciskać w gardło" :). napisałem ten "wiersz" na złość komuś ale nie chciałem dedykować.
Dzięki za komentarz, nie odrzucam a i przyjmuje ale ja nie lubię zmieniać tego co napisałem :) - takie mam swoje widzimisię :)
Pozdrawiam - KJ
0 -
CytatWitam! toc to nie przyjaciolka tylko ucieczka!? (((:
Fajnie sie czyta,(:
M+A
Hmmm...
Ucieczka? chyba nie, raczej...., a może Masz rację?
Pozdrawiam - KJ0 -
i kiedy dotknę ciebie,
raz jeszcze,
dreszcze rozkoszy pobiegną
wzdłuż palców moich,
i kiedy ustami
przylgnę do ciebie
zapomnę o wszystkim,
o świecie całym.
bo tylko wtedy gdy
stoisz przedemną kusząca,
rozkoszą tak wypełniona
po brzegi – prawie,
to tylko wtedy wiem
że gdy cię w gardło wcisnę
poczuję się lepiej
bo będę pijany....0 -
Cytatprosilbym tylko nie przejmowac sie moimi komentarzami...[/quote
Ja się nie przejmuję - przyjmuję komentarze takimi jakimi są. Każdy komentarz ma jakieś uzasadnienie/znaczenie. Sam niewiele komentuję bo sam nie wiem jak komentarz ma wyglądać. A poza tym nie jestem poetą w pełni tylko amatorem, który coś tam sobie napisze od czasu do czasu,
a już jak się pokłóci z tą kochaną Najlepszą Połową to dopiero wtedy wena napada :)
Przeczytałem wiele wierszy na tym forum i wydaję się że nie jestem taki najgorszy :).
Pozdrawiam - KJ0 -
Cytatogolnie mi sie nie poodoba i jak dla mnie slaby i jakos do mnie nie trafil...
Dzięki,
Nastrój godziny (pasuje mi jak ulał),
a rozpędzić się trzeba na nowo :)
Pozdrawiam - KJ
0 -
otwartą dłonią
świat przykrywam, obejmuję
źrenicą,
okiem znudzonym
dotykam codzienności,
wskazującym palcem
w szklance wieczności
mieszam
i gryząc ją
do bólu krzyczę,
wrzaskiem rynsztoku,
pośród opadłych jak liście
istnień
ustawiam się z nimi
w kolejce po jałmużnę
z ręki
bat trzymającej,
z ręki
biczem karzącej,
z ręki
karmiącej mnie
codziennością
uczącej mnie przetrwania,
odporności w chorobie tej
zwanej życiem.0 -
Cytatjestem stanowczo za wersjią ewy, jest przejżystrza i lepij sie ją czyta
Super :)
Jak bym nie był uparty to też bym był za wersja Ewy :)
Ale czy zawsze wszystko musi być przejrzyste? czy wszystko musi być podane na złotej tacy?
A poza tym ja tak piszę, to jest mój styl. :)
Dzięki za kom.
Pozdrawiam - KJ
0 -
CytatA może by tak:
... - ...
Pozdrawiam
Ewa
Dziękuje Ewo,
Może i tak by było lepiej, może jest tak lepiej. :)
Ja raz napisanych wierszy nie zmieniam. Taką mam zasadę. :)
Pozdrawiam - KJ
0 -
CytatNo coś TY Krzysztofie drogi, poezja NIGDY (choć mówią, że tego słowa nie ma) NIE UMRZE , zobacz ilu nas tu poetów-wierszokletów siedzi..
Dzięki,
Pewnego dnia i tak nas wykończą :(
Pozdrawiam - KJ0 -
w tym dniu
gdy umarła poezja
zamilkły szepty,
ucichły słowa,
łzy potoczyły sie
po twarzach naszych
-niemych.
w dniu kiedy
ostatni poeta
złożył pióro
umarła poezja
i zatrzymał się świat
i ustało bicie
serc milionów,
w dniu tym
-śmierci poezji-
przestaliśmy żyć.0 -
czwarty wymiar
intryguje mnie, dotyka,
na przeciw usadowił się
jak lustro
z krzywym odbiciem mego życia.
przeglądam się w nim
w nim się zanurzam,
czwarty wymiar
wchodzi w moją duszę
porywa mnie w przestworza
bez końca płynę, lecę
w odchłani wiecznej,
bez dna czy widnokręgu
jestem cieniem na ścianie
jestem myślą ulotną
bez miejsca końcowego
przeznaczenia,
jestem brakującym ogniwem
w łańcuchu cząstki mojego
czasu istnienia
jestem...wymiarem czwartym0 -
Cytata ja widziałam w tv taki film, właśnie o takim barze "Wieczność". Leciał ze dwa razy.Poszperaj w gazetach. Może tak Ci utkwił, że uznałeś za swoje przemyślenia lub sen ? Ja też go pamiętam, za ladą stał bardzo dziwny jegomość. Wchodząc zmieniałeś otoczenie, czas swój. Film niepokoił, to fakt.
Dzięki,
Niestety nie oglądałem takiego filmu. Ja z tych co lubią filmy akcji.
Pomysł był jak najbardziej spontaniczny.
Pozdrawiam - KJ0 -
Cytatinteresujący....
mnie się podoba...nawet bardzo... :)
Serdecznie pozdrawiam
Natalia
Dzięki :)
Napisałem godzinke temu w 10 minut, słuchając (a raczej oglądając) Robert Miles "Children". Tyle że nie wiem dlaczego wyszedł "Bar Wieczność"
Tak jakoś na mnie podziałała ta muzyka.
Pozdrawiam - KJ0 -
przy butelce wódki
w barze wieczność
siedzą zagubione twarze,
w szklance goryczy
topiąc wspomnienia i smutek życia.
w barze wieczność
przy nie kończącej się kawie
giną we wrzawie szeptu słowa,
a zgiełk porywa rozgrzane myśli
studząc je w krople-łzy lodowate
cicho ginące pod nogami,
i drętwota, wróg odwieczny
za wygraną nie daje
gdy przed barem wieczność
kolejny staje szary autobus
z szarymi pasażerami.
i znów wdzięczy się kufel piwa
bo wie że dusze nowe
wejdą w wieczny przystanek
w tym barze i zapomną
gdzie są i przestaną szukać
swego przeznaczenia0 -
Cytat
Krzysztofie..Chyba mowimy tym samym jezykiem:)
Że tak powiem...
Cieszę się bardzo :)
Pozdrawiam - KJ
0 -
CytatBardzo fajny pomysl na wiersz.Podoba mi sie..Nawet rym gdzieniegdzie jest.
Dzięki :)
Rymów będzie więcej, chociaż ja to chyba jestem za bardzo alternatywny. "Błędy" :) młodości :)
Pozdrawiam - KJ0 -
Że tak powiem...
Czytam poraz kolejny i dalej nie potrafię się wyrazić na temat wiersza.
Otworzył coś we mnie, wspomnienie czegoś z przed lat, i siedzi teraz w głowie i nie chce odejść. :)
Pozdrawiam - KJ0 -
oto to
nie stoi, nie siedzi
nie leży,
to oto
ugrzęzło a potem
uwiędło w kimś
to co się zowie
i siebie
dumnym słowem nazywa
przez wielkie „M”
oto to
uwięzione tam,
w sercu,
gdzie źródło
tego się zaczyna
i tak to oto
czeka na
coś
czego nie ma?0 -
Że tak powiem...
Nie wiem jak to wyrazić ale podoba sie takie pisanie,
Pozdrawiam - KJ0 -
Cytat
Doskonale Cie rozumiem
Dzięki - Nie chcę aby ktokolwiek się obraził ale wiele razy spotkałem się ze zdaniem i rządaniem poprawek. Dla mnie raz napisane nie powinno być zmienione - nie ma znaczenia jak dobre czy beznadziejne jest.
Teraz ocena jest świeża - gwałtowna, jaka będzie później, powiedzmy za pare lat, zobaczymy
:)
Pozdrawiam - KJ0 -
Cytat..Ale to juz bylo..
:)
A ja będę od czasu do czasu do tego wracał :) - ale tylko od czasu do czasu, obiecuję
Pozdrawiam - KJ
0 -
Cytatszkoda ze w dalszej czesci wiersza sie nie rymuje.To by dodalo wierszowi uroku
Dzięki
Hmm, może brakuje rymu - ale ja nie lubie zmieniać co już napisane i wydrukowane.
:)
Pozdrawiam - KJ
0 -
dotykiem jak piórko
pocałunkiem wilgotnym lekko
drażnisz a potem
wypełniasz mnie swym żarem,
nie wiem co się dzieje
świat zawirował i umknął.
już w płomieniach dusza moja,
wszystkie zmysły rozpalone
pulsując dziwnym rytmem,
zwijając się i rozwijając
przemawiają nasze ciała,
ręce me wedrują
zdobywając góry i doliny,
wpadam w szczeliny rozkoszy
i zanurzam sie po uszy w tym
jeziorze namietności.
rozpalona lawina dotyku twego
do szaleństwa mnie doprowadza
jeszcze i jeszcze,
dalej i dalej
odpływajmy, odlatujmy
zostańmy bez końca
w tej cudownej podróży
naszego połączenia.0 -
Cytatmilutko ale bez głębi
pozdrawiam
efa
Dzięki
Hmmm, głebia..., głębia jest, na bocznym torze :)
Pozdrawiam - KJ0
****Przyjaciółka***
w Wiersze gotowe
Opublikowano
:)
czystych nie ma ale napewno "piwne" :) (od czasu do czasu)
Pozdrawiam - KJ