Wiersz napisany po zakończeniu liceum. Po troszke wspomnienia, po trosze apel i prośba.
Trzy lata.
Marzenia,
Te spełnione i te niespełnione.
Sny,
Te rzeczywiste i te nierealne.
Uczucia,
Te widoczne i te ukryte.
Przyjaźnie,
Te nowe i te stare.
Łzy,
Te radości i te smutku.
Żale,
Te wylewane i te skryte.
Złości
Te okazywane i te utajone.
Nerwy,
Te zszargane i te mocne.
Przeminęło
Jak z bicza trzasł,
Zanim ktokolwiek zdążył mrugnąć okiem.
Czy to już koniec?
Czy tak ma wyglądać finish?
Może się jeszcze kiedyś spotkamy?
Na ulicy, w sklepie, w pubie.
Czy się poznamy,
Za pięć, dziesięć, dwadzieścia lat?
Postarajmy się
Nie odwracać wzroku
Gdy ujrzymy kogoś, kogo znamy.
Z kim spędziliśmy te niezapomniane chwile,
Z kim spędziliśmy te setki godzin.
Jak się kiedyś spotkamy
Powiedzmy sobie chociaż
„Cześć, co u Ciebie”.
Mabh 26 IV 2008