Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łucja J.

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Łucja J.

  1. Hmm.. cięzko mi teraz powiedzieć. Znowu pisałam pod jakąś presją, czytaj: czyjąś... ;] Nie umiem teraz wytłumaczyć tego zabardzo, o co mi tak naprawdę chodziło. Współczuję sobie swojej głupoty i naiwnego myślenia i przekonania, że odnalazłam sens... Niedługo zapewne napiszę jak mi jest znowu źle i bedę narzekać na miłość hah! to naprawdę zabawne [żałosne] wszystko... piszę tu takie głupoty poraz wtóry, które nikogo nie obchodzą. Ni to wiersz, ni COŚ innego. Nic z tego nie ma - dla Was - drodzy czytelnicy. Żadnych przesłań to nie niesie wraz z sobą, właściwie nic to nie wnosi tutaj. To tylko kilka słów na temat mojego stanu psychicznego danego dnia. Tego co czuję i takie tam, mało istotene rzeczy. Ale jedno, co mnie cieszy - absolutnie prawdziwe, z głebi serca wyrzucone słowa. Dziękuję Kaju-Maju za komentarz ;) Pozdrowienia oczywiście dla Ciebie, równie milutkie!
  2. Twoje łzy powiedziały mi wszystko. Nie potrzebuję już więcej informacji. Wystarczająco wiele, by zrozumieć sens. Bo o to w tym wszystkim chodzi, By go odnaleźć. Znalazłam i teraz mogę przenosić góry. A wy – ludzie - żyjcie dalej w tej nicości. W tym świecie, surrealistycznym! Współczuję Wam... I sobie zresztą też.
  3. Dziękuję bardzo za Twoją opinie, jestem naprawdę bardzo wdzięczna! -- Rownież serdecznie pozdrawiam.
  4. Nawet nie masz pojęcia jak mnie ucieszył Twój komentarz! ;) z takiej przyczyny, że nie sądziłam, że kogoś może zainteresować to co napisałam - trudno nawet to chyba wierszem nazwać, nie znam się na tym. Taki impuls miałam poprostu, bo już kiedyś tu byłam i nie ukrywam bardzo mi się tu spodobało, dlatego że można napisać tu coś swojego i poddać to ocenie innym, znającym się na rzeczy mniej lub bardziej... ;) ja nie sądziłam naprawdę, że coś tu umieszczę heh a jednak napisałam to pod presją hmmm wszystkiego. Chciałam to wykrzyczeć całemu światu chyba... ;( Naprawdę jestem Ci bardzo wdzięczna za Twoje miłe słowa i za ten wspaniały cytat. Pomimo wszystkiego, całej tej sytuacji jestem dziwnie szczęsliwa. Może uda mi się jeszcze kiedyś coś napisać, ale chyba to nigdy nie będzie prawdziwsze od tego... :( Pozdrawiam Cię cieplutko i dziękuję jeszcze raz za wszytko!
  5. wiem, masz napewno rację ale hmm... musiałam to napisać, tak od ręki to zrobiłam i wyszło to, co wyszło ;/ Zaśmieciłam to miejsce swoją głupią refleksją - że tak to nazwe heh ale może w przyszłości uda mi sie napisać coś bardziej sensownego. Ja rownież cieputko pozdrawiam =)
  6. Mówiłeś, że pomożesz mi się z nim oswoić. Nie, nie. Najpierw powiedziałeś, że dobrze mnie rozumiesz. Że nie nalegasz. Tylko ja - niczego więcej nie potrzeba Ci do szczęścia. Dobrze pamiętam te słowa, Jak brzmiały we mnie radośnie... długi czas. Pomyślność jest po mojej stronie – myślałam. Co to za zesłanie cudowne, cudowny mężczyzna Pragnący tylko mnie, nie oczekujący niczego wbrew mojej woli, Z którą liczył się bardziej niżeli ze swoją ? Więc co się stało? Co się mogło teraz właśnie stać. Rozpinając rozporek, Myśląc, że tak mi będzie łatwiej, nic nie wskórałeś. Nie pomogłeś mi... nie było mi łatwiej. Pamiętam tylko moje zakłopotanie Kołatanie serca, Ręce jakieś inne, z innego materiału Usta zdrętwiałe, Mózg – już dawno nie dający znaku życia... Nie masz pojęcia jak się czułam: Poniżenie – Niższość ma. Musiałam to zrobić. Wszystko już było na tacy. Widziałam to na Twojej twarzy. Ten uśmiech, To spojrzenie wszystko mówiło za siebie. Nie zapomnę nigdy tego, Do końca życia. Obraz ten cały czas w mej głowie A Ty nawet nie masz pojęcia o tym, Zapomniałeś już pewnie. Musiałam... Nie zrobiłam tego. Spróbuję. Może w przyszłym życiu, Tyle jeszcze mam go przed sobą 16 lat, czas zatrzymał się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...