Niewygoda

W lasku pod Leskiem mości pustułka gniazdko, na które czeka gżegżółka; zazulka kwili; witajcie - mili. a gdzie też skryła się nam kukułka?

To kły, rył kot. U tej cale, relacje tu. A to ma kły... żyłka, mota. I na bani.

Katastrofa Samolotu Prezydenckiego pod Smoleńskiem; 10 kwietnia 2010 - zapaliłam Znicz.

Konik, raut; repertuar kin Ok'. A ma Iwa pawia, ma.

Miast chodować wątpliwości, siać kłamstewka i zamęty, ona - poszła do... Urzędu i sprawdziła... dokumenty. I wciąż robi, co powinna, bo spokojne życie wiedzie; w aktach wcale nie jest winna. Po coś bzdury plótł, sąsiedzie (?)

To chyba młoda para w rajskim ogrodzie, tylko we dwoje i my... podglądamy. Ładna piosenka.

porywisty wiatr żurawie tyralierą forsują niebo

- Gór, profili, for! - Po co? - Kierat na pantarei. - Koc? - O, profili, for - próg!

Ej, co - me emocje! A da rajca kudeł; edukacja rada? Za papu daje żelbeton o tej, co; me emocje, to noteble, że ja d..a paź !?

Nawet w bajce m jak mi.ość bez zdrady się nie obyło; gdy Luczjoli Darek na kłamstewek parę zrobił z życia to; zawi.ość

Gdy Jacek ma dylematy, to powraca do Beaty; a kiedy nie może, zabiega o morze, i ma pantofelka na t y.

Żądano z ramy? Wymarzona - dąż. Że te żonate i boki? Matador, brodata mi kobieta? No, że też!

poprawnie chyba jest tkwią w opłotkach Marianno, czy pierwszy wers jest gwarowy? Schodzi w sensie mija? jednego dnia szarówka, a innego zmierzch... gwarowo, to na opłotkach - bo to w ponderozie, czyli w ogródkach działkowych, mężczyźni polują na zwierzątko :l

zapada zmierzch mężczyźni ze strzelbami tkwią na opłotkach blisko do bramy co chwię rżenie konia stop psów szczekanie w pobliżu lasy pełne fauny i flory powiew przedwiośnia w pobliżu lasy harcują młode koty w puszczańskiej kniei

Ja także uważam, że to dobry wiersz, gdyby tylko wyrzucić to jedno obrzydliwe słówko... Poza tym człowiek upaja się - upija się - nie tylko alkocholem, np; jestem pijany - odurzony - ze szczęścia oszołomiony z radości że was poznałem padam na twarz ze zmęczenia (równoznaczne) ta budująca rozmowa pod wierszem unosi mnie do gwiazd bardziej niż hip hoppowy odlotowy haloween mam totalną migrenę i zamęt w głowie pomimo tego słowa same bezbłędnie wstukują mi/się w klawiaturę czuję kosmiczne zawirowanie z podziwu do geniuszu... itd. P.S. jedno słowo w komentarzu 'kosz', albo 'niestety', to jest , jak jeden bąk pod wierszem :( i jeszcze pytanie; czy pogodny człowiek pisze smutne wiersze (?) propozycja; wykropkować publicznie sk........ bez względu na zdanie autora ;l a wiersz docenić :)

Ano; marcowo i owoc, Ramona. Nora, Kama ma makaron.

To chyba tak bardziej południe Polski - Kraków i okolice - górą, bo z mojego regionu, Warmia i Mazury, to nie wiem - kto jest zwycięzcą (?) Gratulacje.

Widzę, że obejdę się bez wydatku; gratulatki uczestnikom.

Dzielnie bronił się chłopina, głowę chował, zad wypinał; oczy żabie, przeszło babie... Już hip hopek nie zaczynał.

Albo mówi o urodzie, a tu jest intelekt w modzie; chociaż nie wie o tej Ewie, zapomina o swobodzie.

Pewien Jacek miał dylemat, bo rozmawiał nie na temat; miast się trzymać wątku - zaczął od początku... I na domiar - tu go nie ma.

Chwile zatrzymane w kadrze na okamgnienie; dziadka widziałam tylko na portrecie.

skrzypi śnieg wiatr świszcze w poły palta ciepło pod czapką

Lecz Irenka z mego miasta higieniczna jest i... basta; ręce kremuje, wodę gotuje, bo to zadbana niewiasta.

chłodne haiku ukrywane intencje śnieg nadal skrzypi chłodny żywioł intencje zmrożone odwilż kłębuszek ciepła ulotnił się spod czapki zignorowany