W_ita_M.

A pewna wdowa na Mazurach, dokładnie nie wiadomo która; gibka, a piła rybę złowiła. I trzyma zdobycz swą w pazurach.

A to kurak Ikar u kota.

@Henryk_Jakowiec I nie zdziwisz się tym - Olu, kiedy dzieci Ci w przedszkolu powtarzają - taka fraszka - ptaszek do ptaszka i blaszka

@Milena00320 Spadł deszcz, w promieniach wiosennego słońca będzie pięknie. (D3) Pozdrawiam.

autorka BUKIECIK. Pierwsza konwalia wczoraj w ogródku zadzwoniła po cichutku białymi dzwoneczkami. Zakwitła razem z niezapominajkami. Pachnący, ogrodowy grajek, a to bukiecik; z pierwszej konwalii i niezapominajek. MAJÓWKA. A za miastem na ogrodach pełny luzik i swoboda Krzyki śmiechy ... grillowanie pewnie coś się dzisiaj stanie Stało się spadł deszcz kochanie.

@Lahaj a jednak gdy się rozstawaliśmy twoje jasne oczy pociemniały od .... (z jakiego powodu?)

Okroi, orko. A kardigan nagi, draka. A tunika, jak i nuta.

@Henryk_Jakowiec Nie kawioru, tylko ikry łaknie ornitolog mikry (?) Woda też go zadowala, pewnie idzie nowa fala. Ikry szukać jest najlepiej... o-o; w zologicznym sklepie. Lecz od ikry wolę kawior, bo ikrzaki mnie nie bawią.

A to kura? - War u kota. Katana, buk - SOS - oskubana, tak. Minuta barman, i nam rabatu nim...

To bajoro - tak powiadasz - więc odpowiem jegomościu; ptaszek frajdę ma nie lada, gdy się mości przy pomoście.

@beta_b Piosenka na lato, jak znalazł. Czasem tylko tyle, bo na dłuższą metę zapowiada się... luzik. Może czarny kot - z kocią łapą - wiedziałby o co chodzi :) Pozdrawiam.

@Franek K Dziękuję. @MIROSŁAW C. Lubi sobie posiedzieć na latarni. A może przyleciał też stamtąd...

@Henryk_Jakowiec Spalili...

@Waldemar_Talar_Talar Fakt, miłe wspomnienia należy cenić. Miłych chwil nie za wiele. A te gorsze chwile, to nauczka na przyszłość. Pozdrawiam.

@milczenie owiec Nowe zajęcie bociana. @Natuskaa Można byłoby. Dzięki. @Kot Podpadłeś Kocie... Sam chętnie wdrapałbyś się na latarnię, żeby trochę boćka połaskotać po... główce. W sumie to mam też fajne, znajome koty; miau - miau. Dziękuję. A dzieci jest za mało... Są miłe, grzeczne, i cierpliwe. Nie mogą wyjść z domu bez rodziców. Pozdrawiam.

@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję. Może bocian namyśla się, czy założyć gniazdo na czasowo opuszczonej szkole (?) Wzajemnie dobrego dnia.

Ptaszek - w trzcinach przy pomoście - pilnie gniazdko sobie mościł. Choć pracował, nie próżnował... Podejrzany... więc przeproście...

(prawie bajka) Siadł pewnego razu bociek na latarni, i klekocze... Na latarni, ponad drogą, z podwiniętą jedną nogą. Czekał tak... vis à vis szkoły zatroskany, niewesoły. Obserwował skrzyżowanie skrupulatnie niesłychanie. Nawet przysnął zasmucony tym, że dzwonek nie zadzwoni. Przystanęłam na żądanie i - pstryk - fotkę masz... bocianie.

@Nieznajomy Niewidzialny Pomimo tego, że wszyscy chcieli dobrze... cha, cha... Pozdrawiam.

@Henryk_Jakowiec A więc... spójrz na ptaszka z bliska; tu, w tych trzcinach, mieszka łyska. (Czyt. żart literacki)

@Luule A co, to taki przykład. Wszystkich nie da się przytoczyć. Podobno wycior do komina trzeba mieć. Pozdrawiam.

@jjerzy Utwór brzmi, jak kronika złych wydarzeń. W dodatku same pytania, i żadnych odpowiedzi. Czytelnik - ja - czuje się zbombardowany namnożonym dramatem. Można współczuć, ale nie można cierpieć za miliony. (Ja też czytam i oglądam wiadomości ze świata) Trudno obwiniać kogoś o to, że jeszcze sobie radzi ze sobą, i ze swoim życiem; i w tych bamboszkach przed telewizorem przygotowuje się np. do walki z koronawirusem. Zresztą nie wiadomo - w sumie - do kogo zwraca się autor. Pewnie chętnie nauczyłbyś tę rozpieszczoną osobę - być może emerytkę, jakich wiele - patrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Niby Ty postrzegasz, a ona nic a nic z tych rzeczy(?) Po prostu utwór jest przeładowany dramatem - wyliczanka - jak na jedno czytanie, i nie każdy przetrawi. Spróbuj każdy dramat - z tej wyliczanki jw - ująć osobno. Puenta... brzmi prawdziwie. Pozdrawiam.

@beta_b Fakt. Właściwie rozumiesz mój komentarz. W Twojej wersji człowiek, ale inne przyczyny też warto mieć na uwadze. Pozdrawiam.

@beta_b Co powiedzieć... Hm, ostatnio ludzie za daleko się nie przemieszczają... raczej. Akcja Zostań w domu... Nawet święta były inne, niż zwykle. Widocznie coś zdarzyło się nieoczekiwanie na miejscu; iskra z przewodu, piorun, meteor, wiatr... Mógł wybuchnąć zgubiony nieumyślnie nad Biebrzą telefon, lub E - papieros. (Kominy nie czyszczone regularnie też czasem iskrzą) Poza tym dzikie zwierzę kopiąc norę może natrafić na coś oprócz ziemi i kamieni... itd. Na razie chyba nie wiadomo.

@jan_komułzykant A ma to komik Kim - o kota ma.