M_arianne

Już zrobiła zakupy Monika, nikt w te fakty w ogóle nie wnika. Pomidory, cebula, papryka... Monika nie chce (!) pleć warzywnika.

Nałożyła Xenia - w łazience - z kwiatem pomarańczy maseczkę. Nagle dzwonek do drzwi, Xeni chyba się śni... Otworzyła, lecz gość już tu nie chce.

@w kropki bordo Dzięki... jw. Taki sobie... delikatny wierszyk na zachętę... Ale tylko lekko zarysowane straszne rzeczy naprawdę są warte uwagi. Taka historia...

@Sylwester_Lasota Dziękuję za konstruktywny komentarz. Pozdrawiam.

Taka durna; ran ruda - kat. Agi gatki mi tka... giga. I na gmin z nim gani. Ta - Iwo - powiat... A grill? - Irga... Ma to tkanina z Anina. Kto tam?

Upili, i pu... No... gazy ma fasola - los - a famy zagon. Ilu.... zza ryz drwili, pili w rdzy raz z uli. - A... da raz? - Drwi niw rdza rada.

@Pan Ropuch Wysokie cis? Cis jest na działce; to niejadalne... Co... Nic, a nic.

Ta kawa mała, i miałam, a wakat?

Na barmana... nam raban.

@Henryk_Jakowiec - Puk - maska. - Jak? - Sam kup.

@Victoria Ule, epoka, jako...peelu.

@Sylwester_Lasota Dzięki. A te... krasnoludki już przy stole?

Na pewnej wieży, choć nie wierzycie, są straszne rzeczy, i czarownice... Można mieć nawet czyste sumienie, jednak... okropne robią... wrażenie. Biegną do góry schodki kamienne; wąskie i strome, długie, i kręte... Są eksponaty, - i liczne sale - jednak zabawnie nie bywa wcale. Rozległy widok, a na krużganku stado gołębi... o rześkim ranku. Pora na puentę; a więc doradzę, aby to miejsce mieć na uwadze.

A to kawa kan - raz car, bo dobra czarna kawa kota.

@Henryk_Jakowiec - A będzie tam? - Oto ma - te, i z dęba.

Karby, zabobony, no bo bazy brak.

Arabika, jak i bara...

No, bo ba - zabłądzi, zdął - ba - zabobon?

A papilot? - Anatol i papa.

I my błędni - w windę łby mi. I ma błędów... w wódę łbami. Że ty błędom? - W modę łby też.

Ano - po arabsku; fuks, bara, opona.

@[email protected] Oba buty tu - babo!

A tu jaka rufa, fura - Kaju - ta.

Doradź dar od... A ma tu? - Jaka - Kaju - tama. Tu - Bilu - doradź dar; od Uli - but.

LOGIKI BRAK, OTO KARB - IKI GOL.