_Marienka_

- A, zamotać? - O, tam - Aza.

- Ta mota tam? - O, tato, mam!

Omam... - To tam tama? - A mat? - Mat, ot... mamo.

Miłośnik kosmosu z samiutkich Samosięk, tak bawił rozmową swą znajomą Tosię: bałagan na niebie, co dzieje się, nie wiem, i w ogóle sensacji mam po dziurki w nosie.

Ew - ot - ogniwa win gotowe? Że Tulo i wąż... - a każą, Wiolu, też? To bajkom cmok - ja - bot.

sierpniowej nocy bezksiężycowe niebo zniknął srebrny blask sierpniowa noc nie ma srebrnego globu stracił słoneczny blask

- Tam mata, tam mat! - I na Mani? - Ot, nam amant, o.

Ataman i nam, Ata. Otomana nam oto.

Kaj omotany na tom - o, jak!

A ty załamana: woda ładowana mała, Zyta

Arkada w łódź, dół, wada, kra.

Tak, a wakat?

Kort, a i wiatr ok

A bulaja brak, Sam? Oso, bikini - Niki boso. Aby trap, i party - ba.

Co migawka, jak wagi moc?

I gem z Megi.

Ładne; moneta - ten omen dał.

- Dar? - Odmiana dana im do rad. Łap - a, zmienni - winne im zapał.

I może to - no też - o, mi.

Oneż - obraz, a bazar Bożeno?

Ogar, Ago. Farba bab, raf. A ta łąka, jaką łata. Ot smugi, gum sto. Malunek; Ken u lam. Akwarela. Ale Rawka. fot: autorka

O... o, za drogi wigor da zoo.

Ja mu; - Dama sama duma. - Aj!

A, da i zdradza raz dar dziada.

Łap upał z rana. Kanar, złap upał.