Dałeś mi rozum nie dałeś narzędzi
Chce majsterkować nawet wiem jak
Ale cóż mi po tym, gdyż rozum obmyślił
A ręce nie chcą wykonać.
Miotam się teraz pomiędzy myślą a czynem
Myśl działa prężnie, wciąż ewoluuje
Lecz zostaje tylko mgnieniem bez pomnika
Ulegnie zapomnieniu.
Myśli należy się pomnik
W różnorodnej postaci, aby to
Inni mogli z niego skorzystać
A me myśli lądują bezpowrotnie
W otchłani,
bo dałeś mi rozum
nie dając narzędzi
więc nie ma pomnika .