Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karol_Kniaziuk

Użytkownicy
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karol_Kniaziuk

  1. Prawda, że szkolne, ale chciałem być nieprzyzwoity, a to było najbardziej nieprzyzwoite na co zdobyć się potrafiłem ;) Jeśli dwuznaczność nie jest dość oczywista, to będzie trzeba podziałać w kierunku jej uwypuklenia. Przyznam, że początek razi mnie samego. Został "przyklejony" trochę na siłę do ostatnich wersów, które (w moim odczuciu, oczywiście) nie są takie złe. Stąd obecność tekstu w tym dziale. Dziękuję za konkretne uwagi. Doczekałem się ;)
  2. Estetyka opakowania jest tu szalenie istotna. "Inżynier filologii" to prawdopodobnie najważniejsze, co w ogóle miałem do powiedzenia. Ołów może faktycznie zbyt dosłowny, to po prostu jeden z materiałów, który z duchem i "kiczowatymi aniołami" kojarzy mi się najmniej. Nad tym pomyślę, dziękuję bardzo :)
  3. Dzięki wielkie :) Niczego nie brakuje? Niczego nie za dużo? ;)
  4. We wstydliwym półmroku robotnik fabryki w pudełku zdobionym aniołami chowa elementarną cząstkę ducha w tym samym czasie inżynier filologii precyzyjnym instrumentem pióra umieszcza nietrwały izotop w estetycznym ołowianym pojemniku
  5. Dzięki :) W takim razie do szuflady! Będzie czekał lepszych czasów, bo na razie pomysłu na rozwinięcie początku brak, a inne propozycje się nie pojawiły. Może kolejnych podobnych przeżyć mi trzeba? ;) Pozdrawiam :)
  6. Ciekawy wiersz. Nie wiem czy wszystko zrozumiałem, ale mam wrażenie, że rozumiem go organicznie (pewnie znajdzie się na to jakiś fachowy termin) ;) Do tego czegoś się nauczyłem. Tej "konfluencji" można by się przyczepić, zastąpić omówieniem, ale wtedy tekst nie łechtałby tak sympatycznie obu półkul. Pozdrawiam :)
  7. Bardzo mi miło, że znalazł się choć fragment godny uwagi. Pewnie dzięki Tatrom ;) Fajnie byłoby dopracować początek, żeby nie straszył...
  8. Mnie się to podoba :) Słyszeliście o języku programowania, który nazywa się brainfuck? (Wulgaryzm jest częścią nazwy, nie do uniknięcia;)) Jak widać podobnie można ująć "życie codzienne". Gratuluję pomysłu i pozdrawiam:)
  9. Może nie ma co polegać na władzach? ;) Trudno się nie zgodzić i nawet taka szuja jak ja nie mówi inaczej. Pisząc o żulu miałem na myśli po prostu kogoś, kogo nie znamy dobrze, jakiegoś pana X. Pewnie część z nich stała się "żulami" w wyniku nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, ale wielu z nich nie chce innego życia. Czasem nawet im zazdroszczę. Może to jest wolność?
  10. Czekałem na tę odpowiedź. Serio :) Jestem hipokrytą, przyznaję się, ale zawsze łatwiej wytknąć coś innym niż zmienić w sobie... Chciałbym się cieszyć tymi Świętami, ale jakoś nie idzie. Całe szczęście dla mnie empatii mam mniej ;) Dziękuję bardzo i raz jeszcze wesołych :)
  11. Ręką powiodłaś po skale muskałem wzrokiem wyniosłe szczyty ile nam było trzeba pod zieloną kołdrą lasu by grzeszną wędrówką zamknąć w pułapce pamięci piękno gór nieznane przewodnikom
  12. A dziękuję, dziękuję i "odżyczam" :)
  13. Zgaś całe szczęście zaciemnienie ducha nie chrzest ni zamęście a zwykła kostucha spotkała pana żula ból nad karpiem hula Z przymrużeniem oka pisząc i czytając życzę jednak odrobiny szczęścia w te Święta. Nie można się mierzyć z całym złem Świata w pojedynkę. Nawet poetą będąc ;) Pozdrawiam :)
  14. Północ- południe i Ducha Świętego po drugiej stronie modlą się gorzej my mamy automatyzację na plastikowych koralikach z Chin taśmowo produkujemy zbawienie
  15. Przepraszam, w takim razie, za przesycenie już przesyconego ;) Mnie koniec Świata i okolice bawią niezmiennie. Z porównaniem do wina zgadzam się w pełni. Niektórym tekstom służy długie leżakowanie... Zwłaszcza w szufladzie. Dziękuję i pozdrawiam :)
  16. Robi człowiek co może, a on ciągle leży... Dzięki i pozdrawiam :)
  17. Z kolejnej bitwy powracasz z tarczą w zębach próchnicze plamy na Słońcu dają nadzieję na ich koniec na kolejny początek Majowie znali twój potencjał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...