słyszałem drogi van goghu z charlęża
plótna na sztalugach przyciosanych siekierą
nie chciały cię przyjąć
jak mroki przewielebnych dusz gminnych
tych zacnych, wincencie,
zawsze zbyt mało
więc wilkom żyć z dala od wiosek
bo podła czujność została nam już wmówiona
ale
powiedz mi chociaż samotny wilku
w rdzach czy zieleniach
śmierć do nas przychodzi
i czy warto po nią wychodzić…