Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marta_Malenta

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marta_Malenta

  1. nigdy o tym nie myslalam... nie umiem pisac piosenek :P
  2. Słowa utknęły między sercem a gardłem nie mogę ich wypowiedzieć bo zabiją nasz cały świat... świat w którym ty masz kochać mnie a ja ciebie. ale dlaczego patrzysz na mnie z taką odrazą i niechęcią?... dlaczego jesteś mi taki obcy, taki zimy - jak lód... słowa powoli wydostają się na świat by pogrzebać naszą miłość - raz na zawsze... gradem niedopowiedzianych słów... który zasypał nas o świcie...
  3. hej , mi wiersz bardzo sie podoba i dodaje do ulubionych :) powodzenia bo z wlasnego doswiadczenia wiem ze poczatki bywaja trudne . PS.dziekuje za opinie na temat mojego wiersza jeszcze raz pozdrawiam. Marta.
  4. Tak, znowu tu jestem długa droga biegnąca na oślep doprowadziła mnie pod Twoje drzwi.. Dlaczego? nie wiem... próżno szukać wytłumaczenia... Tyle myśli, wspomnień... za dużo, za dużo nie poradzę sobie... nie potrafię znaleźć słów... czasami myślę, że to co nas łączyło to był tylko sen, że to się nigdy nie zdarzyło... Tak chcę się obudzić... Przestać myśleć, przestać czuć... zapomnieć.... ten sen zmienia się w koszmar... Nigdy się nie kończy... biegnę i biegnę.... bez celu, bez wiary... tylko po to aby biec.... aż tu nagle... stajemy twarzą w twarz aby stoczyć wspólną walkę z naszym jedynym wrogiem....... wrogiem bez twarzy.... bez uczuć.... podłą..... ... Miłością...
  5. Jeżeli jutra ma już nie być Jeżeli ma nigdy nie przyjść To muszę ci powiedzieć teraz – Przecież zdarzyć się może Że już Cię nigdy nie zobaczę a ja ci muszę to powiedzieć - kiedy jesteś obok mnie nic się nie liczy... nic nie jest ważne... że tylko Ty będziesz zawsze dla mnie! Powiedz tylko jedno słowo A odpłynę, przestanę być, Ale powiedz słowa dwa A wreszcie będę mogła Zacząć normalnie żyć, kochać... Jestem ślepcem... Błąkam się po zakamarkach myśli... Po sercu przerwanym na pół Szukam Cię w uliczkach myśli... Gonie cię , po omacku... Ale wciąż potykam się o ten sam Krawężnik... Upadam , a ty odchodzisz... Żebrzę o Twoją miłość, Ale Ty nic nie widzisz... Umieram z zimna – Cóż świat okrutny - Ty kręcisz głową i odganiasz myśli nagle potykasz się... upadasz, dostrzegasz mnie spostrzegasz – trwającą w tym samym położeniu teraz jesteśmy razem, mam cię dla siebie... ślepiec przejrzał na oczy ujrzał światło Twoje oczy... I poszedł do światła...
  6. Widzę ciemność Twoich oczu Czuję zimno Twoich ust Płacz zamknięty gdzieś W kredensie – To nie ważne ... Przecież już.... Ja nie czuje nic do Ciebie Nawet gdy tak blisko jesteś Że każdy szept uchem uchwycę... Ani gdy jesteśmy sami Pod woalką z jasnych gwiazd.... Wtedy też już nic nie czuję.... Wiec odejdę póki czas....
  7. ciesze sie ze sie "zaczytales" mam nadzieje ze wiersz jest tego warty :) rowniez pozdrawiam Marta
  8. W niewoli swoich uczuć W pętach i łańcuchach Zniewolona Bez energii, nadziei I wszystkiego sobie... Bez wiary w wolność myśli.. Bo ty jesteś w nich Dzień i noc stoisz na straży Kontrolujesz moje marzenia i sny Nie pozwalasz mi - A jednak... W moich ciemnych zakamarkach umysłu Marzę o ciemnych oczach tego innego O jego ciepłym głosie I uśmiechu czułym... W panice wydajesz mnie na tortury Biczujesz moje marzenia Skazujesz na śmierć sny Wszystkie o nim...
  9. czy wszystkie wiersze musza byc doslowne? w niektorych można zostawić jakies pole do wyobraźni i w ogole.. mi sie podoba :)
  10. jest suuuuuuuuuuuuper!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) oby tak dalej .
  11. kazdy pisze to co czuje i nikt nie moze powiedziec ze wiersz jest bezsensu... zawsze coś wyraża i ja wiem co miał przekazać ten wiersz.. coś pięknego.. pozdrawiam / Marta
  12. Wybaczyłeś mi Ale czegoś mi brak... Pewności , że pamiętasz? Że wspomnienia zostały Nie tknięte ręką czasu, Samounicestwienia?.. A może po prostu Brak mi Ciebie? Bo żyjesz we mnie nadal... W myślach, w sercu, We mnie całej – Twoje serce przy moim- Brak mi wszystkiego co nas Równie bardzo dzieliło Jak łączyło...? Tego, że kiedy Było mi źle i kiedy Bałam się jutra... Ty dawałeś mi wiarę, Nie pozwalałeś mi upaść, A teraz? Tylko tych kilka słów... – „wybaczam... nie mam ci nic za złe..” -upadłam, podnoszę głowę... z dna losu ostatkiem sił krzyczę że zawsze będę kochać że dla mnie żyć będziesz wiecznie – utracona wiara, nadzieją.. wieczny ból...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...