Laura Nebo
-
Postów
12 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Laura Nebo
-
-
Polemizowaliśmy,
z ust to ust przekazywane słowa,
zakrapiane śliną,
i te łzy co ostatnio mi z pleców ścierałeś,
...prosiłam przytul
- ty kochałeś pocąc moje ciało...
układam wspomnienia,
wypierz sweter0 -
Anafory
aliteracje
aborcje
aberracje
alienacje
na wierzchu trawa
pod trawą groby
na łące krowa
podtopy czeluści
i latający motyl
żaba0 -
Dziwaczne przemienienie myśli
na impulsy elektryczne
wydawałby się krainy kosmiczne
Przebierając w kostiumy ze spandesku
Nie przepuszczając znaczeń słów...0 -
Onirycznych słów używała dla zwabiania
moje ciało wołała w syrenie łuski ubrana
lekko rozchylając warg sromotnie kojarząc
zwłoki moje uszły ku niej płonąc
Niby grę słów pomiędzy gwiazdy chciała nieść
sugerując truizmy stóp zmiotką ścierając
ale była jestestwem na mnie rozpostarta
niczym mapa a ja jej jedyna ziemia
Kochana aktoreczka w mitach się bawiąc
zgubiła swego ikara naga z dołu machając
szczęśliwa wiecznie w czernie ubrana
konała...udając bo przecież nigdy nie kochała0 -
A jednak Panie Poeto myśl naszła i dalej poszło...znudziły mnie litery d...
Pan wybaczy niską powściągliwość...0 -
Do podlałam kwiatki
dokręciłam zegarki
dosunęłam meble
dokleiłam kartki
oddycham
najedzona tobą
w kilku słowy
rozbrojona gestem
wygięciem ręki
twe palce wspominam
oczy zapominam
wliczam grzech kolejny
słabość serca
boczy się na mnie
Anioł Stróż uroczy
kochanek duchowy0 -
Kiedy można byłoby przystanąć
wierutnie nakłamać i uschnąć
muchołówczo nałapać pstrokatych
słów równie nieładnych co pożądanych
tak mi dopomóż Panie Boże
wiele jest obrazów a czasu tak mało...0 -
Przestańcie wykrzykiwać
piszcie małymi literami
wyłącz mała Capslocka
a ile macie lat
a jak wyglądacie
ile stopni ma wasze pożądanie
ja się dziś kąpałem
jestem pachnąca choć
BoskiBonzo66
lubimy doświadczonych
nieokrzesanych virtual ludzi
Nudzę sie żegnam
nul filozoficznej gadki
takie są moje mini wymagania
głupia dziecięca kraina
a w opisie celu przybycia
poszukuje miłości...0 -
nowa jestem, to mój pierwszy komentarz..ale poszaleję
..coś mnie ujmuje w tych wierszach...może wrażenie że nie siedzisz nas nimi godzinami z poprawkami...:))..
a zdarzają się (wiersz)...nie wiem jak często...ale im więcej tym milej będzie...
pozdrawiam0 -
Tak się liczy limeryki
bierzesz kości pokonanego
miarę stóp i łokci dobierasz
liczysz ile z próchnicą bez ilu
życie blakłe przemierzał
Wąchasz resztki z jelit
zawsze z człowieka coś wypływa
i te cudne gładkie dłonie
ta skóra woskowana
szkoda że już przepadnie
aż żal gdyby nic nie stwarzał
Zwać będą Jowiszem, Demiurgiem
panem świata
stwarzanego
wymarłego
i już światła są na ulicach
mniej upiorów nieoznaczonych przebiegnie
Raz, dwa, trzy
moja krew dziś będzie się bawić po chodnikach
kocie łby śliskie będą wam utrudniać
zabawmy sie w podskoki
omijanie
lub gdzie są martwe zwłoki
Taki panuje mi świat
dopiero po zmroku0 -
Byłam rok za granicą
z dala od dusznych cieni naszego klimatu
wypoczęta opalona przybyła
zwróciłam się na kontrast
tak wiele i szybko się zmieniło
na nawiedzonych odprawiono egzorcyzmy
dzieci stały się lubieżnymi mężczyznami
uczucia chodziły alegoriami
pełzało wszystko co uprzednio zamknięte
Na początek odwiedziłam stare adresy
bramy otwarte służby braki
te skrzypienia i mysze harce
Zwiedzałam oniryczne kafki korytarze
choć nazwiska były zgoła inne
kuchnie i brudne sypialnie
Nawoływałam tęczowo ubrana dawnych kochanków
różdżką czasu za przyjaciół przebranych
a powietrze odbijało mi echa dziwnych obrazów
Zamiast jamnika przebiegł przydługi szczur
skowronki oklapły w klatkach
i powietrze pajęczynami falowało na biało
Panna Czarna Wdówka i Pajęczy Młody Kawaler
uradzili mi o drodze widząc sfrustrowaną twarz
przerażoną nie zbłądzoną ale jak mieli wiedzieć
Mówili pomiędzy drogowskazami
o fali żołnierzy którzy wchłonięci zabijali ich od środka
na każdego znaleźli inna tonację
pozostawiając szare myśli obrazy sumienia
wydrążeni popełniali samobójstwa
gniewnie nienawidzili
aż pozdychały ich prości przyjaciele dzieci gdzieś znikły
niebo się zachmurzyło w mutancich zdolnościach
dzika róża z kolcami obrosła osiedla
czekali końca
aż wyschnie ta susz
aż wskoczą przez mury i będą wołać właśnie ich nazwiska
Nic się takiego nie stało
dziś tu stoję i widzę
wcześniej
spałam smacznie w pensjonacie0
Schadzka
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Nie chce mi się spoglądać w tamtą stronę...
wymęczone mam członki ciała,
mimo że jestem kobietą -
Uziemiona i położona na runie
jak na złość schnę w słońcu
mimo że ciałem tworzysz cień.
A biegałam po lesie z tobą w myślach
mimo że obiecywałeś - nie jestem mężczyzną,
Rozłożyłam uda według twoich zaleceń
mimo że jesteś doświadczony...
i sprawiłeś mi niewymowny ból
dlatego piszę do ciebie list
Kochanie