elektryczna zieleń

Z tym, że pomidory rosną na łące to faktycznie przesadziłam. Jak na razie prezentuję klasyczny bełkot :/ i nie wiem czy coś wyjdzie z tych wersów. Zobaczymy. Ale mam pytanie: czy zapach świeżych pomidorów, nie tych plastikowych z supermarketu, tylko takich z działki nie może kojarzyć się z marzeniami? Pomijając moją "formę" ... Dziękuję za obiektywna krytykę Pozdrawiam

jestem w trakcie przeróbek, choć nie wiem czy coś z tego w ogóle wyjdzie. Dziękuję za komentarz

To tylko kilka "wersów roboczych" z pewnej całości. Ale to bardzo niesforna całość więc jej na razie nie zamieszczam.

rano po wyjściu z domu pobiegnę na łąkę znajdę tam moje marzenia o zapachu świeżych pomidorów

podoba mi się :) prosto, bez zbędnych komplikacji. Nastroj niemal namacalny. Pozdrawiam

Na pewno wywaliłabym dwa ostatnie wersy. Brakuje w Twoim wierszu czegoś co mogloby zaciekawić. Wg mojej subiektywnej oceny zbyt banalnie. Pozdrawiam

całkiem niezły wiersz. Ma w sobie to coś. I ciekawie zbudowana fabuła. Krótko i na temat - podoba mi się. A co do ewentualnych zmian, to zamiast : "nie pani Doroto dziękuję ja wysiadam" napisalabym : nie, pani Doroto dziękuję wysiadam Wydaje mi się, że "nie" jest mocnym słowem i zasługuje na oddzielenie od innych słów. Zaimek "ja" tez bym usunęla, ale to juz czysto intuicyjnie. Tyle ode mnie. Pozdrawiam

to będzie mój pierwszy komentarz, więc nie przejmuj się nim zbytnio :) Szukanie sensu - popularny motyw w poezji, ale mozna z niego jeszcze wiele wyczarować i przedstawić w orginalny sposób. Zresztą lepiej skoncentruj się na szukaniu, niż na samym odnalezieniu. Rzeczywiście tytuł jest trafnym określeniem Twojego wiersza. Banał. A niektóre wersy aż męczą oczy np: "W jedzeniu bez głodu". Szukasz sensu w miejscach, rzeczach i sytuacjach, gdzie go nie ma. Czy jedzenie bez potrzeby, albo sekret bez tajemnicy może być wskazówką do odpowiedzi na najwazniejsze pytanie? Wątpię. Mam nadzieje, że nie zraziłam Cię moim komentarzem. Powodzenia w dalszym szlifowaniu warsztatu. Ćwiczenie czyni mistrza :)

no cóż...masz racje. muszę kolejny raz przemyśleć te wersy. dzięki za trafne spostrzeżenie

podmiot liryczny prezentuje kolekcję chmur w słoikach po ogórkach konserwowych ślady kłów i siekaczy na nakrętkach wskazują mało romantyczne zapędy właściciela w końcu, który podmiot liryczny oprze się pokusie metalicznego smaku? --------------------------------------------------------------------------------------------- zmienilam koncepcję "wiersza" o 360 stopni.i czuję, ze to jeszcze nie koniec poprawek. czekam na konstruktywną krytykę. pozdrawiam