puste porusza się ciało. puste, choć ma w sobie
pognieciony śnieg, po którym chodzi się boso.
ja bardzo przepraszam, że poruszam się
w takiej przestrzeni. prócz tego nic nie znalazłem.
jest mi już tylko przykro - a to jest zaledwie rys.
ja się dopiero rozwijam, dopiero prostuję
pomięty na śniegu papier, małymi garstkami
przesypuję piach, co szkli się jak próżnia.
dopiero trę szkło i wkładam je sobie w usta.
małymi garstkami. będę wypchany błyszczał.