Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jerzy Osmęda

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jerzy Osmęda

  1. Kocham Ciebie miłością świętą : Bo mnie wzrusza Twoich dłoni dotyk, Bo mnie poi ciepło Twego głosu, Bo mi woń Twoich włosów - narkotyk, Bo dla Ciebie chcę dobrego losu... Ja Cię kocham - miłością przeklętą : Bom nie Twój, Ty nie będziesz moją, Bo nie dla mnie Twe wieczory, poranki, Bo pragnienia me szczęścia Ci nie zdwoją, Bowiem pragnę nie żony; kochanki... Kocham Ciebie miłością odwieczną : Bo ją czuję gdy me myśli zmienia, Bo wypełnia mnie w każdym oddechu, Bo jest treścią mojego istnienia, Bowiem marzę o Twoim uśmiechu... Ja Cię kocham - miłością wszeteczną : Bo chcę skraść Twoje pocałunki, Bo tajemnie chcę Twe piersi dotykać, Bo bezprawne będą nasze stosunki, Potem będę chycikiem umykać... Gdy Cię kocham - jest to miłość szalona, Będzie lepiej, kiedy szybko skona, Poniechajmy, nim się nic nie stało, Już nie budźmy, co od dawna spało...
  2. Chciałbym byc dla Ciebie wiatrem południowym, Co pełznie leniwie w niebie lazurowym. Otulałbym Cię - jak płaszczem - swym ciepłym oddechem, Łaskotał, dopieścił,uszczęśliwił śmiechem... Chciałbym być dla Ciebie zefirem z zachodu, Spaść na Ciebie deszczem,przynieść nieco chłodu, Poszaleć w Twych włosach,za ramiona chwytać, Bez tchu zawirować,na wskroś Cię przenikać... Chciałbym Cię rozpalać jak wschodnie podmuchy, Jak gorący dech Azji,co spowalnia nam ruchy, Rozleniwia, osłabia,wolę naszą spija... Lecz nie stanę się Tobie północna zawieją, Co krew naszą studzi,gdy serca drętwieją... Raczej minę,jak przedwiośniem i śnieg mija...
  3. Nie wiem kiedy ani jak, ani po co to się stało, Że prawdziwych rzeczy wokół jakby jest za mało. Ludzie też prawdziwi gdzieś nam poznikali, Tylko maski widać, jakby twarzy swych sie bali. Świat sie zrobił wirtualny, cenne są pozory : Pozór życia, myśli, uczuć, pozorne wybory... Nie wiem kiedy tak się stało, nie domyślam jak, Że wypełniam namiastkami to, czego mi brak. Już nie ściskam ludzkich dłoni; w klawiatury klikam, Już nie słucham zwykłej mowy; na czatach pomykam, Już nie patrzę ludziom w oczy ale w monitory, Czasem myślę, może taki świat jest chory ? Nie wiem jak do tego doszło i kto tego żąda Że świat wkoło wirtualny - tak właśnie wygląda. Niby jeszcze mam złudzenia i jakieś marzenia Ale świat je koryguje, świat mnie ciągle zmienia I już nie wiem, czy do końca sam jestem normalny, Czy nie staję się jak wszystko wokół - wirtualny...?
  4. Niby - nic się nie zdarzyło. Między nami - nic nie było. Żadnych przysiąg, wyznań żadnych, Wymienianych słów nieskładnych. Nie szukaliśmy swych dłoni, Nie siedliśmy - skroń przy skroni Zebrać w jedno dwóch serc bicia. Nie szukaliśmy ukrycia By się cieszyć tylko sobą, Spacerując cichą drogą... To się nigdy nie zdarzylo ! Między nami - nic nie bylo. A mnie smutno jest czasami Że tak było. Między nami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...