W ubikacji nad ranem, inaczej jest - wiecie?
Rdzawy nalot na muszli- od wody kranowej
Tulisz ją niby kogoś najdroższego w świecie
Czując całym ciałem wybuch supernowej
Drżysz, dziwna to chwila, chłodna twa kochanka
Każdy mieć ją może za 50 groszy
Lecz jest naturalnym wstępem do poranka
gdy krew w twoich żyłach ognisty płyn płoszy
Inaczej rzec ujmę, przyjmie co jej dają
a ja znów bez kwiatów do niej się przymilam
taka jej już rola, wszyscy do niej .....
a ja wręcz odwrotnie - tak, dziwna to chwila