zasnuta dymem i pajęczyną
tonąca przestrzeń w dusznych oparach
zaciąga ciężką kotarę kropli
przed opowieścią śnioną niespiesznie
rozmyte myśli i pragnieniami
otwarte drzwi do cud-krainy
doliną rzeka zatacza koła
nad rozlewiskiem wstają zamglenia
z podmuchem wiatru zatańczy zjawa
rozchyli z wdziękiem swoje muśliny
oczy przesłoni rzesą zwierciadła
opadnie w chwili opamiętania
błąd popełniony skruszy kamienie
woda bezwładnie dalej się toczy
wiatr mocno usnął – zapomni rana
bo było warto zaszaleć wczoraj
ciężko jest razem - źle w samotności
ja też sorki, ale DLA mnie ta wersja .....;)))
cmokeSSSS
Skromna Stasia... te kotki duużo lepiej. To jest TO ;))
HAYQ!
Dużo doceniamy Twoją pracę i poświęcony czas.
Dziękujemy:))Pozdowionka.
ja też sorki, ale DLA mnie ta wersja .....;)))
cmokeSSSS
Rozumiemy,
ale po małych zmianach pozostajemy przy naszej wersji:)))
Dziękujemy za podszepty.Pozdrowionka.
HAYQ!
Nikogo nie będziemy zabijać.
Jeśli skorzystamy z propozycji - podziękujemy.
Miło, że do nas zajrzałeś.
Zapraszamy przy następnym wierszu.
Pozdrawia-my:)))
Judyt
mam tremę używają tego nicka
mam nadzieję, że się nie gniewasz
myślę, że usunięcie zaimków wyjdzie wierszowi na dobre ale musimy się trochę pogimnastykować
dzięki i witamy
teraz siedzę przy oknie
smutno znowu kogoś brak
w kierach burza szaleje
zdrowy gonisz polny wiatr
słucham znanej muzyki
chociaż tyle możesz dać
wpadasz czasem na chwilę
mówisz - o siebie już dbaj
stale jest ciebie mało
w kołowrotku plączesz nić
patrząc na mnie wymownie
dajesz wierzbowe witki
lniana nitko żagle pleć
na błękicie rozłóż je
niebo wiatru dużo daj
wodo – stań się moim snem
Panie Michale Krzywaku !
Pan jest gejem
Pan pałasz wielką żądzą do vice G!
Rozumiem - podobno władza to
ten, no
afrodyzjak
wyrazy...
poparcia
:):):)
++++++++++++++++++++++++
++++++++++++++++++++++++
++++++++++++++++++++++++