Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karola Maj

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karola Maj

  1. Witaj! Rzeczywiście, każdy z nas posiada w sobie małe dziecko, tylko czasami nie dopuszczamy do swojego serca takiej myśli. Chcemy być bardziej dojrzali. Nie ma nic głupszego, gdyż będąc dzieckiem widzimy w świat w palecie kolorowych barw, każdy dzień staje się ogrodem naszych marzeń i okazją, by uśmiechać się promiennie:) Twój wiersz jest bardzo przyjemny:) Dobrze znów poczuć się dzieckiem. Pozdrawiam serdecznie.
  2. Chce odejść, ale coś mnie powstrzymuje. Jakby morska tafla serce me kształtuje. Samotna muszla przez morze wyrzucona. W środku pusta, cała obłocona. Echo obija się o moje słowa: dosyć, dosyć mam upiora.. Melodia skrzypiec w moich skroniach pulsuje.. Bez cienia nadziei w morzu Cię upatruje. Stoje tu na brzegu, przez wiatr spychana.. Żar w mym sercu smutek fal przysłania.. Białe molo wzbudza nadzieję. Dusza ma pęka, jak lustro na drobne bólu korzenie.. Mienią się na horyzoncie, jak pierzyna w naszym wspólnym koncie. Gdzie te ciepło, gdy miałam Cię przy sobie? Gdzie czułość w twych ramionach? Opiekuńczość w twoich ciemnych oczach? Stałeś się mgłą na przejrzystym niebie.. Przesycasz ciepłe powietrza tchnienie.. Nie mogę oddychać, kiedy myśle o tobie.. W dłoni trzymam błękitny pierścionek krwią mą splamiony, Strach przysłania moje puste oczy. Strumień wody całuje moje bose stopy. Stane się wrzosem kwitnącym koło łódki uczucia, Niech uschnie, a bryza osuszy strumienie słonego przeczucia.. Że jednak przyjdziesz. A Słońce ogrzeje nasze zmęczone ciężarem ramiona. Złączy usta w pięknym splocie.. Jak mała dziewczynka w białej sukience.. Stoję nad przepaścią, drże na całym ciele. Bo Ciebie już nie ma i nigdy już nie będzie..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...