Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Antoni Kosiba

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Antoni Kosiba

  1. Ciepły był wieczór, sierpnia niespełna pół. Siedział na falach chłopiec, w dno ślepiał jakby miał dół. Na plaży dumne modrzewie nuciły szepty do mew. Bo mewy czego nikt nie wie Pojmuja mowę drzew. Przysiadła przy dziecku śmieszka by refren tłumaczyć mu. W otmętach Moby Dick mieszka Zobaczyć - wyzionąć duch. Wiem o tem, lecz wołam już wiosnę i lata też wiele dni. I przyjdzie mi chyba spleśnieć nim Moby odpowie mi. Nurzając więc nosek w odchłani czym prędzej rozpędzał pianę. Nos długi jak klamka zachrystii Miast wędki posłużył mu. Dwa krążowniki, ślepe rekiny zakolem znaczyły swój byt. Lew morski, trzy śnięte delfiny Poczęły robić za tłum. I co zatopi szczytówkę i wodzi, i wzrokiem, i znów wyciąga na hak bez przynęty wór śledzi. Bo cechą ich głód. Szanowna moja gawiedzi, gdy nosek ktoś wkłada w toń, nawet na fali, gdy siedzi głodny-nie-głodny Wciągnij gościa za dłoń.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...