Być może fikcja, ale to nie bierze się ot tak. Mamy w sobie zakodowane strzępy jakichś historii, zdarzeń, nawet tylko wyczytanych w gazetach. One potem, nie wiedzieć czemu, nagle zlewają nam się w całość.
Dobrze sobie Pani poradziła, ale parę rzeczy do poprawy według mnie:
"siostry sąsiadującej piąstce" - niedobrze to brzmi. Dla zachowania rytmu chyba to pociągnięte. Może inaczej?
"na małej piąstce siostry"
I do korekty, ja myślę - ten fragment:
"ale przecież trudno było wyczytać
cokolwiek spomiędzy uśmiechu starych
i tych smarkaczy dorosłych spojrzeń"
Wiadomo o co chodzi, ale niepotrzebnie zakręcone i gramatycznie niezbyt ładne.
Czaruś