Na horyzoncie gdzie niebo z ziemią się styka
Gdzie złote zboże pod kłosem się ugina
Gdzie rabaty róż i tulipanów kolorami tęczy się mienią
Znajduje się dom mój ukochany.
Wszędzie dokoła ptaki śpiewają
I pszczoły złocisty nektar z kwiatów zbierają
A ja pośrodku tego wszystkiego stoję i oczy cieszę widokiem
Słucham muzyki przyrody, szmeru wiatru w liściach pobliskiej jabłoni
I wiśni mi nie brak i słodkiej śliwy, soczystej gruszki czy jabłka czerwonego
W ogrodzie Eden bowiem ja żyję gdzie dary Boże na wyciągnięcie ręki się znajdują
Brakuje tylko mej Ewy, mojej drugiej połowy
Co życie rozmową by umilała, a wieczorami miłość bym jej wyznawał
Tak się złożyło że w mym ogrodzie jest wszystko czego pragnąć może człowiek
Oprócz tej najważniejszej rzeczy – miłości w drugiej osobie.