Kolekcjoner rozczarowań
-
Postów
34 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Kolekcjoner rozczarowań
-
-
CytatMi się podobało... no niestety wielu jest nieudaczników i my tego nie zmienimy... jedyne co mi nie odpowiadało to słowo "przesrane", ale chodziło pewnie żeby napisać tak jak on by to powiedział...
nieśmiertelnośći życzy - nieśmiertelny
Kiedy jest bardzo żle to jest przesrane a nie chociażby "niefajnie". Tak uważam.0 -
Cytat
dwadzieścia
dorosły wreszcie
niezależny
ptak
pięćdziesiąt
nie chcesz patrzeć
na swój brak siły
nóg odmowę
Za dużo tu uproszczeń... 20 latki dziś nie są prawie niezależne a 50 niedołężne. Poza tym w oczy mnie bije naiwnosc, choć nie brak pewnych jaskółek0 -
Cytat
Byc moze przez liczne metafory rzeczywiscie nie kazdy moze pojac o co chodzi
Może sam Pan nie wie o co panu chodzi? Ale dziękuje za wypełnianie tekstu komentarzami, przynajmniej będzie na bieżąco:)0 -
Cytat
o tak, to przechodzi ludzkie pojecie ze pel jakiegos wiersza moze inaczej widziec niektore rzeczy, to toz karygodne,
lepiej klepac w kolko to samo, jak najbardziej sie zgadzam,
Lepiej pozostać normalnym i w granicach przyzwoitości oraz jakiegokolwiek smaku0 -
Cytat
O ten fragment jest super, ja bym to pociagnal wszystko w tym kierunku :
-Przestań nas już bić
-Mamusie patelnią po głowie
Chrzęści pękająca czaszka
-Jak teraz zjem jajecznice
-wyjmij mamusi solniczke z przelyku
Kawalki czaszki kloja w podniebienie
Peki wlosow rwanych ze skora
-Tatusiu przesun sie w prawo
-Zaslaniasz telewizor
Czerwień płynąca z nosa
-Nie chlapcie mi do kubka
-Juz nie pamietam bieli mleka
To już przechodzi ludzkie pojęcie...[sic] brak słów, no comments.0 -
Cytat
czym Panu tak zaimponował?? tym że wkleił "regułkę" z encyklopedii??
niezbyt ambitne jak dla mnie
pozdrawiam
Emilka
Samo wklejenie to nie wyczyn, ale obyło się bez pseudo-zabawnych wstawek i wg mnie ma racje co do tej ruiny.0 -
Cytat
"PRZENOŚNIA, metafora, wyrażenie, w którym słowa obce sobie znaczeniowo, pozostając w związkach składniowej zależności, uzyskują nowe znaczenie, zw. metaforycznym; w starożytności uznawana za jeden z najważniejszych tropów poet., upiększający wypowiedź i zwiększający jej oddziaływanie na odbiorcę, w czasach nowoż. (G. Vico, J.J. Rousseau, romantycy) — za właściwy żywemu językowi sposób modyfikowania i bogacenia znaczeń; przenośnie występują powszechnie w mowie potocznej, zwykle w postaci utartych, zbanalizowanych zwrotów, których metaforyczna pierwotnie funkcja uległa prawie całkowitemu zatarciu (wstęga rzeki, głucha cisza, kielich goryczy); przenośnia poetycka różni się od potocznej wyrazistą antykonwencjonalnością, jej istotna wartość polega na odkrywczym, zaskakującym ujawnianiu utajonych w języku zależności znaczeniowych i przedmiotowych („Rozgiąłem łuk przestrzeni w sklepieniu stuleci...”, J. Przyboś). Skłonność do odległych kojarzeń metaforycznych jest jedną z charakterystycznych cech nowatorskich kierunków poezji XX-wiecznej — zarówno tych, które widzą w przenośni świadomą konstrukcję intelektualną (Awangarda Krakowska), jak tych, dla których staje się ona środkiem przekazu nie kontrolowanych, podświadomych stanów psychicznych (surrealizm)."
"Encyklopedia PWN"
Widać więc, że "kamienica ruiną pokryta" nie może być metaforą, ponieważ związki między kamienicą a ruiną są zbyt bliskie (ruina jest pochodną kamienicy, czyli pewnego typu budynku), a jeżeli nawet się uprzemy, że jest, to będzie po prostu głupią metaforą. I proszę słowa "głupia' nie odnosić do całości wiersza, albo, co gorsza, do siebie. Proszę to słowo kojarzyć tylko i wyłącznie z fragmentem, który stał się tematem tej dyskusji.
:OOO brawo dla Pana Serockiego... tym mi zaimponił choć nie przepadam za nim.. ale o tekscie. Bardzo mi się podoba, wiem o co "idzie" wyrazy dobrane dobrze, choć nie genialnie. Pozdrawiam0 -
Cytatdżizus litości...
bawi Was robienei sobie jaj na forum?
Tera
Skoro cos się nie podoba to prosze wracać do wężowo-karaluchowych wynurzeń.0 -
Cytat"kiedy byłem małym chłopcem, hej" do tego cytatu można sprowadzić cały ten tekst, nie nazywając go wierszem. Całość brzmi jak "wspomnienia wiejskiego listonosza" Dla mnie totalnie na "nie"
Nie to nie i proste.0 -
Cytatja tu oceniam postawe Oggiego który za ten wiersz stawia 'pałe'
dla mnie to o czymś świadczy...
każdy może krytykować wiersz i moze sie nie podobać...
ale jesli ten wiersz dla Ciebie jest niedostateczny to chyba nie musze szanować Twoich opini... to ignorancja zwykła... oyeyowe podejscie
Tera
Prawdziwa cnota [i sztuka] krytyk sie nie boi. A Pan Tera może zjamie sie doskonaleniem własnego stylu zamiast robić za papugę autorki tego przeciętnego co najwyżej tekstu?0 -
Cytat
byleby nie przy użyciu patelni...
To właście dowód na to [ni]kim jesteś. To co masz teraz na twarzy to nie deszcz lecz ślina,, nic tego nie zmieni.0 -
Cytat
no, do klanu to temu czemuś jeszcze daleko...
chociaż moze nie... bo i w jednym i drugim przypadku widzę zamiar wywołania emocji u odbiorcy przy użyciu najprostszych sposobów(miejscami śmiesznych, patrz patelnia...)
Gratuluje osobliwego poczucia humoru... jeśli ktoś jeszcze rechodze się przy tym jekście to zapraszam na maraton sitcomów. Ładujcie ile wlezie poetykierzy.. bo kropka, bo forma bo tamto, siamto. Nie będę przepraszał, że nie pisze tekstów w stylu "odeszła, jak mi żle, zabije się, ojej" Jak na tak szacowny portal gremium jest cokolwiek niedojżałe i pozbawione elementarnej wrażliwosci. End0 -
Pytasz co mi jest, co mnie boli
Bo jeszcze przed chwilą się śmiałem
Wszędzie było mnie pełno
A teraz siedze sam w pokoju
Chowam twarz w dłoniach
Oczami wędruje daleko stąd
Nie o przestrzeń lecz o czas
Do dziecięcych lat wracam
To tkwi jak w palcu drzazga
Nie ma mnie dla świata
autoizolazja, lecz to nie pomaga
Chyba lepiej się wygadać
Spod dywanu szlam wybrać
Nie będzie to bajka typu "Klan"
Ślad na psychice
Jak czerń opon na ulicy
-Tatusiu przytul!
-Powiedz mi, że Ci na mnie zależy
-Chcę w to wierzyć, prosze
-Chodżmy do lasu i na działkę
-Zobacz co dziś narysowałem
-Popatrz odstaw szklankę
-Daj mi szansę na normalny dom
-Tak trudno Cię Kochać
-Pokaż mi jak wygląda życie
-Przestań nas już bić
-Mamusie patelnią po głowie
Chrzęści pękająca czaszka
Pęki włosów
Czerwień płynąca z nosa
-Daj mi oddech, wytchnienie
-Zabierz ciągły strach
Który mi ofiarowałes
-Podeptałeś beztroskę!
-Ukołysz bezpiecznie i pogłaszcz
Do tego powinny służyć ręce
Zamiast dotyku siny slad pięści
[sub]Tekst był edytowany przez kolekcjoner rozczarowań dnia 09-08-2004 01:43.[/sub]0 -
Cytat
JAK PAN MOŻE KOMENTOWAĆ SOBIE SWÓJ WŁASNY WIERSZ????
schizofremia to poważna choroba...0 -
Cytat
I vice versa, proszę Pana, vice versa. Cokolwiek by to miało znaczyć
I jeszcze jedno. Nie chcę dać się lubić, a przynajmniej nie wszystkim i w tym kiczowisku też to widać, a jakże.
Nie napracowałem się za dużo. napisany pomiędzy kolejnymi łykami kawy a rozmowami z trzema osobami poprzez komunikator pewien. Nie lubię sie przemęczać. Jak znakomita większość.
Pozdr.
P.S. Proszę po raz ostatni o zaprzestanie wycieczek w kierunku dystansu, mojej twórczości i możliwości polubienia mojej skromnej osoby. Z tego, co wiem, to powinien Pan pisać o wierszu, który znajduje się powyżej i niech Pan na tym zadaniu się zatrzyma, pozostałe uwagi kierując do mnie poprzez PW.
Jednak zrobił to Pan na poczekaniu, no no. Więc to "polerowanie" to było tylko bezwiedne wciskanie w klawisze w celu ułożenia topornej całości? Treść jest delikatnie pisząc, mało przejżysta i sensowna a tematyka "Chajda na Rydzyka" jest dla mnie żenująca.
Pozdrawiam0 -
Nie zauważyłaś przypadkiem w tych wersach precyzyjnie wypolerowanej powierzchni?
Z portalu się nabijać? Ależ to nie do pomyślenia!
Zastanówmy się z kogo lub czego.
Coraz bardziej do mnie dociera, że Pan Serocki nie da sie lubić, wg mnie, ponieważ brak mu dystansu do własnej Twórczości.
W pierwszej chwili uznałem ten tekst za kompletne nieporozumienie, ale wysiliłem się i wczytałem. Cóż... portalu nie dostrzegłem, raczej fasadę budki z piwem i raczej naiwną propagandę anty-Rydzykową [takie grzybki:)] wymieszaną z dziwaczną alegorią. Napracował się Pan, ale życzę nieco spojżenia z boku i odmawiania sobie prawa do nieomylności.
"ryło" mi jakoś do Pana nie pasuje.
Pozdrawiam0 -
CytatA mi nie do końca (się podoba) :)
Trochę za prozatorsko miejscami i zbyt współcześnie jak na mój gust.
możnaby to naprawdę ładnie lirycznie opisać,a tutaj jest dosadność straszna.
Do tego jeszcze przerzutnie w wierszu bez rymów i pytania retoryczne.
Nie ma rymów, ponieważ przeszkadzały mi w przekazie a dosadność również zamieżona, bo delikatnie swojego stanu nie mogłem opisać.
Pozdrawiam
0 -
Jak jedno słowo może skreślić życie
Niepojęte doznania które kłębią się w moim umyśle
Też je znasz?
Widać jesteśmy podobni choć w to nie chcesz uwierzyć
Pytania bez odpowiedzi
Pytania które nie powinny być nigdy zadane
Strach rozczarowań
[...]
Już o Tobie nie myślę tylko żyję Tobą
Przeznaczenie samotności wydaje się wyrocznią
Nie ucieknę od niej ani ja ani Ty
Może kiedyś przyjdzie dzień
Taki przypadkowy traf
Trzeba mieć nadzieję
Że przyszłość coś dla Ciebie ma
Chociaż i tak jutro się przekonasz że to fałsz
Bardzo dobre i takie smutne... chyba dziś się wypłacze na śmierć. Pozdrawiam0 -
widzę, że przygnębiony Pan dzisiaj..
głowa do góry, świat na szczęście nie kończy się tylko na czerni :)
Może i nie kończy, ale mój ulubiony, pomarańczowy dziś nieco zgniły i posępny.
0 -
jeśliby pisać dalej moze byłoby coś o samobójstwie w ciekawy sposób.. niestety. Wyszło przeciętnie i bez życia
0 -
Cytat
ależ ja uwielbiam pesymistyczne utwory
i makabryczne też (ale z umiarem) :))
takie są najlepsze
:)
Szkoda, że pesymizm i makabra nie występują jedynie w poezji...0 -
Miło, mi, że Pani znalazła coś dobrego w pesymistycznym utworze. Pozdrawiam.
0 -
Dobre strony życia... rozumiem, że to życzenia. Dziękuje. Jakie życie taka twórczość.
0 -
Dobre strony życia... rozumiem, że to życzenia. Dziękuje. Jakie życie taka twórczość.
0
Will be allright
w Test / śmietnik
Opublikowano
Zdejmij z oczu szklane wstęgi
Słony posmak beznadziei
Zobaczysz że się odmieni
Promienie dotkną policzków
Dobry czas minał
Schował się za horyzont
Klęski przyszły jak głodne psy
Żerują
Zjadły już prawie całą nadzieję
Zaciska się petła, mdleją ręce
Więcej już nie wytrzymasz
Nie ufasz w dłoń z pomocą
Nie ufasz nikomu prawie
Myślisz, że jest przesrane
Nie dbasz o nic, o siebie
Po co?
Użalasz się, że jesteś zerem
I nie ma Cię wśród tych fajnych
Tym co sie wszystko udaje
A Tobie tylko dusza perforowana
I serce z łupin
Niechlujnie posklejane
W obawie przed kolejnym wstrząsem
Myślisz: u innych wiosna
A ja się wtulam w szaruge
Doklejam do skorupy ochronnej
Kolejne warstwy nieufrości
[sub]Tekst był edytowany przez kolekcjoner rozczarowań dnia 12-08-2004 18:44.[/sub]