Uwierz mi, że żałuję.
Żałuje, że nie podeszłam,
Żałuj, że nie spytałam
I nigdy cię nie poznałam.
Ty tam byłes i ja też byłam tam.
Tak blisko siebie, a jednak tak daleko.
Codzienne lecz przypadkowe spotkania
I serca, które do siebie biły bez wahania.
Gdy tak patrzyłes na mnie ukradkiem,
Ja się zastanaiwałam czy to specjalnie czy też przypadkiem?
Pamiętam ciebie całego
I rytm mego serca na twój widok bijącego.
Pamiętam tez ciche serc pożegnanie
I ten żąl do siebie samej za to głupie onieśmielenie i wahanie.
Teraz po tylu miesiącach sie przekonałam,
Że to właśnie ceibie wtedy pokochałam.
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętasz,
Czy wspominasz czasami,
Ale ja pamiętam i żąłuję
Tego czego nie było,
A co mogło być między nami!