Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ksxt

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ksxt

  1. dziękuję, wasze schody równie pojawią się ku niebiosa ...
  2. przepraszam poprawie się - jestem dyslektykiem pozdrawiam
  3. Kiedy ostatni listek opadnie w ogrodzie mym i zaśnie po długie czasy - zabiorą mnie sny po wsze czasy, pochowajcie mnie tu w rodzinnym gronie bym mógł słyszeć śpiew waszej mowy, czuł ziemi dotyk bym widział oczy wasze, gdzie było dużo łez – i wody, otulcie wieńcem istnienia, wykłujcię tabliczkę, pozostawcie samego.
  4. Ogień - śmierć w oczach żywioł nienawiści? Ziemia - obiecana, zmyślona żywioł kłamstw ? Woda - ludzkie pragnienie żywioł mądrości ? Wiatr - porywający Ogień i Ziemię żywioł sprawiedliwości.
  5. Kiedy ostatni listek opadnie w ogrodzie mym i zaśnie po długie czasy, zabiorą mnie sny po wsze czasy, - pochowajcie mnie tu w rodzinnym gronie bym mógł słyszeć śpiew waszej mowy, czół ziemi dotyk bym widział oczy wasze, gdzie było dużo łez – i wody, otulcie wieńcem istnienia, wykujcie tabliczkę, pozostawcie samego.
  6. Okrutny los człowieka (zwierzęcia) bezinteresowny, bezuczuciowy, jak szybko narodził, tak bezpowrotnie umrze nie pozostawi cień wspomnień, Matka Natura zaniedbała bujająca ponad naszymi głowami bez uczuć naszego domu, Pejzaż jest - - nie wyraźny, Poezja w tym - głosu nie ma, Sztuka ta - obumiera, przestaje być widoczna ! zaszyte pod starą łatą co było kochane i szanowane.
  7. Kupiłem Ci bukiet róż - przepięknych róż, pachniały rozkwitem naszej młodości były moim i twoim, natchnieniem natury niecodziennym pejzażem, Pąki naszą soczystą miłością a kolce nienawiścią, jaką darzyliśmy się róża lotos naszej wspólnej świetlności.
  8. Księżyc wytkany z pajęczej sieci zamoczony w głębinach morskich powieszony za odzianie swe, wystawiony do wiatru, czarny księżyc zachodzący nad chmurami między naszymi powłokami, gdzieś między jawą, a snem upiększany jest którym możemy cieszyć się, księżyc został sam pośród czterech ścian, spychany w przepaść zapomina o swoim darze świetlności „ o nas”, jego chwile policzone za parę milionów lat zgaśnie i pozostanie tylko wspomnieniem
  9. Ogień - śmierć w oczach żywioł nienawiści? Ziemia - obiecana, zmyślona żywioł kłamstw ? Woda - ludzkie pragnienie żywioł mądrości ? Wiatr - porywający Ogień i Ziemię żywioł sprawiedliwości.
  10. … stałeś nad przepaścią, niewiedząc - co gdzie i jak ? tak szybko to przyszło, że nawet nie zdążyłeś powiedzieć, komu w drogę - temu czas ! … stałeś lekko pochylony, dumający bo czy warto umierać, choćby i ten raz ? … stałeś z lekkim – uśmiechem na twarzy nie raniąc kropli łez, że nadszedł Twój czas ! … stałeś nad tą – przepaścią, wiedząc, że żyje się tylko ten jeden raz.
  11. Pamiętasz tamte czasy, co przyszło nam siedzieć w jednej ławce - ta ławka pamiętasz …? Na około cicho, ponuro, widać było tylko twą twarz, patrzyłaś na mnie i zdawałaś mówić ? - ta ławka pamiętasz …? Na około mglisto, z dala słychać był stary zegar, który tykał i tykał patrzyliśmy na niego, pamiętasz …? - a on robił swoje … Wyliczał bez końca czas.
  12. Siedzę i myślę, patrzę i mówię, - byle nie za dużo natchnienie me owiało porannym wrzosem, między jawą a snem rzeczywistość przepadła bez cienia goryczy. Siedzę patrzę, mówię i myślę, - byle nie za wiele bo gdzieś między prawdą, a kłamstwem jest sen myślenia o lepszym jutro. Siedzę myślę, mówię i patrzę, - byle nie za długo bo gdzieś między nami jest nienawiść, - która za dużo mówi, myśli i widzi ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...