Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magdalena eM

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magdalena eM

  1. kochasz te wszystkie piękne wypolerowane słowa na okrągło modelowe bańki mydlane długie letnie popołudnia i słodkie jabłka ja proste codzienne frazy mróz bądź krótko
  2. -pływamy w morzu miłości- lepiej w głębokim basenie formaliny z śluzu i ejakulatu teraz Berkeley zakryj oczy dłonią po tej stronie nie ma świata szorstka bryła materii i 25 metrów kwadratowych mojego oddechu muszę poprawić usta
  3. rozdzierający miauk natury już nie trzepoczące w trzewiach owady skrzydła oprószone cieniem kruszy się na powiekach za oknem marcujące koty z rozszerzonymi źrenicami
  4. nienawidzę kiedy krople deszczu dzwonią o parapet rynnę ołowiane i cieknący kran w łazience sączą się płyny owodniowe wyjście z pozycji embrionalnej koniec snu a śniłam o małym cienkim włosku na którym wisi wszystko lewitujące stokrotki do dołu zwieszone płatkami zerwałam i świat upadł wszystko runęło a uszczelka pękła
  5. lubię te wszystkie moje bluzki w paski ja też jestem nie miewam humoru w kratkę żyję i umieram falami psychoza maniakalno-depresyjna charakteryzuje się amplitudami jutro mogę nagle polubić zygzaki
  6. wielkowiejskie autobusy zsiadam się w nich na tylnym siedzeniu odlatuje "nadchodzi koniec" bazgroły marker i szyba tracą znaczenie jestem zakorkowana
  7. Ja bym ucięła to "łóżko"...
  8. Dzięuję bardzo za rady. Pozostanę przy "niewyrozumiale". Zdecydowanie.
  9. jestem jak kubizm a jest nas trzy klocki żółte i czerwone takt na dwa i półtora zagrasz w klasy? nie sądź jej surowo to dopiero szesciolatka rzuca kostką fioletową Chińczyk! Chińczyk! byłam w Chinach jestem Japonką upał tężeje na parapecie ona nie dotyka podłogi trzecią kawę pije właściwie to nie istnieje tylko tusz ciąży na rzęsach
  10. Dziękuję za miłe słowa. Z panem Staffem nie śmię się równać.
  11. Poranek chłodniejszy kawa mimo wszystko też wczoraj jakby lepsza Nie siąpi Leje Żona patrzy w okno "Truskawki pogniją jak tak dalej pójdzie." Dziewczynka z rękoma w kieszeniach sukienki nieśmiało pyta "Mamusiu, kochasz mnie, prawda?" Zmieszana odwraca wzrok "Ależ oczywiście, że... -mówi- Trzeba zmienić zasłony, nie uważasz? A może jednak..." Nie. Za oknem wciąż pada Jestem pesymistą Żyję ale to stan przejściowy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...