Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gracja

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gracja

  1. Mroczne cienie przedzierające się między promykami Księżyca zawładnęły całą półkulą. Cichy śpiew świerszczy zakłóca pieśń zagubionego psa, który wyje do ogromnej kuli na niebie. Gdzieś w oddali jesteś Ty. Przestraszony, niemy i bezsilny Ty. To moja wina... Mea Culpa... Coraz szybsze i bardziej energiczne stukanie rządzi Twoim ciałem. Nie potrafisz go w żaden sposób powstrzymać. Serce bije jak oszalałe w nierównym i chaotycznym tańcu. Każdy szelest i szmer przyprawia Cię o ciarki na całym ciele. Logiczne myślenie zanika gdzieś w tej nieprzeniknionej ciemności. Toczysz ciągłą walkę ze strachem, lecz to on ciągle wygrywa. Poddasz się? To moja wina... Mea Culpa... Bez ran na skórze wbijają się w Ciebie setki ostrzy. To zimny ból, przypominający przenikliwy wiatr. Chłód wdarł się do Twojego wnętrza, mrożąc każdą jego część. Nic go już nie stopi. Słychać tylko pustkę. Dla innych niewidoczna, nie dająca się słyszeć, a dla Ciebie jakże wyraźna nicość. To moja wina... Mea Culpa... Zza horyzontu z trudem wydostaje się mała kula. To tak upragnione i długo wyczekiwane Słońce. Zaczęło oświetlać las, który Cię otacza. Niewyraźne zarysy drzew zatapiają się w półmroku. Przed Tobą kręta ścieżka, prowadząca w nieznanym kierunku. Idziesz, niepewnie stawiając każdy krok. Widzisz wszystko wyraźnie, ale dalej nie wiesz w którą stronę iść. To moja wina... Mea Culpa... Błądząc wśród zarośli, zastanawiasz się po co czekałeś na Słońce. W jasności, czy ciemności to żadna różnica. I tak nie wiesz jak iść. Możesz ślepo błądzić wśród nieznanych dróg. Bez niczyjej pomocy nigdzie nie dojdziesz. Niedługo zniechęcenie weźmie górę nad nadzieją. To moja wina... Mea Culpa... Cichutko szepczę, że Ci pomogę i wyciągam w Twoją stronę dłoń. Staram się wyprowadzić Cię z tej czeluści, ale Ty odwracasz się i za wszelką cenę chcesz poradzić sobie sam. Będziesz dalej błąkał się w ciemności, bo przecież sam tego chcesz. To już nie moja wina...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...