zimą orzech laskowy pęka z łatwością
wystarczy skruszyć powłokę by dostać się
do wnętrza sadu
tuż za płotem po lewej rośnie dąb
po prawej śliwy węgierki
z łatwym dostępem do pestki
dalej jabłonie
kronselka z niestosownym nadmiarem różu
i kosztela o słodko – mdławym smaku
powtarzalności
przez gęstwinę pokrzyw i łopianu
trzy krzewy czerwonej porzeczki
prowadzą dróżką do brzemiennych leszczyn
w cieniu których cisza rodzi marzenia
a po nitkach światła przychodzą pokusy
idę więc dalej
po równinie pół łąk i ugorów
gubiąc czas
na plantacjach modrego lnu
i wyższych ode mnie konopi
w kalinowych koralach i bucikach z sitowia
tam gdzie żaden człowiek
nie może mnie znaleźć
odnajduję swoją małość
dziś orzech z tamtej leszczyny
układam na wilgotnej pamięci
niech pęknie
niech zapuści korzenie
Janina Osewska, 05. 01. 2003 r., Augustów