Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka Musialik

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agnieszka Musialik

  1. Szumiały smutnie wierzby jej domu dziecinnego Tak jakby przeczuc miały,że nadszedł kres wszystkiego Tak jakby jeszcze chciały wyciągnać swe ramiona Uśćisnać raz ostatni nim w samotnośći skona Siedziała na podłodze we własnym tonąc moczu Kolebiąc się bezradnie jak dziecko na uboczu Klęczące przed ojczymem wymierzającym cięgi Noszące na pośladkach sinawo-krwawe pręgi Cichutko kwilac w kącie tuliła pieska z pluszu Śpiewając kołysanke do jego martwych uszu Widziała swoje dziecię jak w ogniu śmierci płonie Wciąż czuła jego ruchy,choc zmarło już w jej łonie Podeszła wnet do okna by wzbić się w lot jak ptak Choć była marnym pyłem,którego toczy rak I rozpostarła dłonie jak kruk swe skrzydła wznosi I czuła siłę wiatru,gdy pcha ją oraz prosi By jemu się oddała a skończy się jej trwoga Bo on ją zaprowadzi w krainę dzieci Boga...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...