bo ja proszę Pana
kochałam pana ale
to dziś nieważne
bo ta miłość mnie
zabiła
teraz idę proszę Pana
przed siebie
i tylko w nocy bo wtedy
nie widać moich pustych
szarych oczu
bez wyrazu
mówią że muszę mieć
nadzieję ale
umarłam
Pan mnie
zabił
dziękuję
bez Pana i tak
już nie ma
nadziei