Sto myśli przez mój umysł mknie
Gdzie biegną wciąż? Sam spytaj gdzie!
I krążą w kolo - tak świat się kręci
Świat, który straszy, lecz jednak nęci
Żal mi Ciebie - Człowieku zgubiony
Co rezygnujesz, gdy biją dzwony
Co rezygnujesz gdy wicher wieje
Gdy mrok nadchodzi... a po nim dnieje
Bo po najgorszej nawet zawieji
Przychodzi spokój błogi z kroplą nadziei
Czy zrezygnuję? Nie sądzę!
Podziwiam tych co trwają
W uporze żyją i życia szukają
Ja wciąż się uczę w tej największej szkole
Górzyste ławy przemierzam z mym Mentorem
I żal mnie ściska, gdy ludzką krzywdę widzę
I płaczę wtedy - łez się nie wstydzę.