Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zbanowany za 1słowo

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0
  1. własnie na tym polega istota dialektyki myśli. bazując na tradycji wychodzi się poza nią. nowa poezja powstaje na gruzach starego świata - że tak powiem, odwołując się do heglowskiej koncepcji "nowej filozofii"
  2. po pierwsze: proszę sobie poprawić byka pod rugie: nie nalezy nikomu ufać po trzecie: byki są skutkiem owego zaufania po czwarte: czy waść myslisz, że mnie obchodzi to: kto tu kogo zna? kto z kim sie spotyka? kto tu z kim i gdzie sypia? miałem tak wyliczać do 498 ale już straciłem wątek. mam chwilowe zwarcie w mózgu
  3. jeżeli ja nie wiem o czym jest ta rymowanka, to nikt nie wie. jezeli ktoś waszmości napisze: "świetny tekst", to proponuje, żeby zadał pan takiemu komuś pytanie: "a o czym jest ten świetny tekst?" wówczas i pan i ja się posmiejemy.
  4. waszmośc pozwolisz, że coś unaocznię: piszesz waść: "jeżeli zamienisz na spacer po Mieście swoją wędrówkę musisz być cierpliwy bo nie od razu przecież ukaże się oczom treść jego Będzie wpierw się skrywać" czy waszmość widzisz miedzy wersami jakąś ciągłość? czy tylko ja jestem tak głupi, że zanim odczytałem te 4 wersy, to mineło 10 minut? zgadzam się, że niektóre mózgi działają wolniej - mój jest prawdziwym żółwiem - ale do licha! tego się czytać nie da. a jak juz sie jednak przeczyta, to okazuje się, że rymowanka była o mieście, o betonie - i tyle. czyli nic nowego.
  5. powiedziałbym: Voegelinem, ,ale nie kłócę sie o kotlety Zatem prosze zacząć zamieszczać własne utwory łaskawy Panie, byłbym kontent, gdyby udzielił mi pan wskazówek jak można zamieścić tutaj własny utwór. gdy próbuje opublikować swoje rymowanki, okazuje się, że wyświetla mi się komunikat, że nie mogę publikować, że limit wynosi: 144 h. jestem juz stary i nie znam się na tych nowoczesnych technikach, zatem gdyby pan miał jakieś sugestie: w którym miejscu popełniam błąd, z chęcią wysłucham i na pewno się dostosuję.
  6. wielmożny panie - nigdy, ale to nigdy w życiu nie ufaj pozytywnym opiniom. one nie dadzą panu nic, poza poczuciem transcendencji. najlepsze są tylko komentarze krytyczne, a im bardziej krytyczne, złośliwe, a nawet cyniczne, tym bardziej będzie pan twórczy. I tu się zgadzamy z waszmość panem, tylko, że "poczucie transcendencji" to troszkę psychodelą zajechało... pozdrawiam Jimmy powiedziałbym: Voegelinem, ,ale nie kłócę sie o kotlety
  7. Nie widziałem jeszcze, żadnego utworu wspomnianego jhvh, stąd moje wątpliwośći... teraz waszmość rewidujesz swoje kategoryczne stanowisko, wprowadzając kategorie wątpliwości. poczekaj waszmość na publikację, wszak wiesz, że obowiązuje tu przedziwny limit i najpierw trzeba trochę poczekać od momentu rejestracji do chwili, w której mozna opublikować tekst. na pewno opublikuje, o ile mnie znowu nie zbanują
  8. wielmożny panie - nigdy, ale to nigdy w życiu nie ufaj pozytywnym opiniom. one nie dadzą panu nic, poza poczuciem transcendencji. najlepsze są tylko komentarze krytyczne, a im bardziej krytyczne, złośliwe, a nawet cyniczne, tym bardziej będzie pan twórczy.
  9. Tu to i ja dorzucę 2 grosze, Jhvh wyraża się z taką pewnością siebie, że niemal haczy nią o impertynencję niestety nie w tym poecie (poecie?) krzty boskości. znaczy się, że waszmość wydając taki osąd kierujesz się jakaś wewnętrzną intuicją - a może podpowiada to waszmości wewnętrzny daimonion: kto jest poetą, a kto nie. Trawestujac powiedzenie Himmlera: Wer Dichter ist, entscheide ich selbst! i jeszcze do rymowanki: czy waćpanna czytała Witolda Rosołowskiego? napisał tekst w podobnej manierze, o tej samej miejscowości (chociaż warsztat ma o 4 klasy lepszy niż pani)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...