Siedząc samotnie nad tą chwilą dumam,
myśli wszelakie,oczy zamykam...widzę róże...złotą jak milczenie
aj różo wydaj choc jedno westchnienie, z wierzchu pięknaś,
błyszcząca jak promieni łuk na niebie...ach cuż tak gryzie ciebie...
czy w piękności swej nie widzisz uciechy?
czyżby ten cień co cie okrywa odciął cie od świata?
widze go w ciemności cie oplata...patrzę głębiej...a cuz to widze kolce...
czyżby to one przesłaniały ci słońce?
nie płacz różo deszczem przeciez tego nie chcesz...
takaś piękna i smutna zarazem...jestes życia obrazem