Byłam piękną dziewczyną.
Me ciało cudownie wyrzeżbione dłutem bożym.
Me oczy błyszczały jak diament najdroższy.
Me dłonie chwytały wiatr.
Me włosy złote loki igrały ze słońcem .
Me małe stopy biegały po rosie.
Cieszyłam się każdą chwilą .
Pewnego ponurego dnia zapadł wyrok.
" To rak " -te słowa przeszyły me ciało.
Już nie jestem taka jak kiedyś.
Żyję od chemii do naświetlań, od naświetlań do chemii.
Me ciało zosało zniszczone.
Me stopy i dłonie nie mają już sił by pomóc mi żyć.
Me oczy straciły diamentowy blask.
We włosach nie igra już słońce.
Jestem skrawkiem istnienia.
Pewnego słonecznego dnia odeszłam na zawsze.
Serce zabiłoostatni raz i ostatni oddech wydałam na świat.Przeszłam na drugą strone mostu ku wiecznej światłości.
Tam Bóg na nowo powołał mnie do życia .
Jestem Aniołem ozłotych lokach i diamentowych oczach.