Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał Chilicki

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rafał Chilicki

  1. Smutno mi Zgubiłem gdzies uśmiech Odnalezć go muszę Zaglądam pod stolik pod łóżko Otwieram szafę na próżno Może w zegarku przystaną na mknącej wskazówce? Zajrzę do plecaka otworze schowki Być może tutaj czeka gotów do drogi Parapetu też nie ominę Często siadałem na nim wypatrując gwiazdy szczęśliwej. Lecz dziśchmury spowiły niebo, wiec gdzie mam go szukać? Nie mam wszak mysiej dziury Jest tylko w ścianie prąd elektryczny, który gniazdko przytulne tam uwił Już wiem chyba gdzie go zapodziałem! Upadł na ziemię lekki jak piórko kiedy pocałunkiem Ciebie żegnałem Powróci radosny niebawem gdy ukochane oczy zobaczę
  2. Patrze na nich obojętnym wzrokiem CHoć rozum karze cierpieć razem z nimi srece nie przyspiesza bicia Czy to znaczy że jestem potworem? nie to jedynie chore jest moje serce i ciało stoję bezczynnie patrząc jak płoną czuje zapach krwi i swąd palonych ciał. Oczy łzawią od dymu tracących życie dusz. Łuna przypieka twarz. Odchodze zostawiwjąc za sobą ślady egoizmu.
  3. Twoj wiersz jest równie piękny. wyrażnie odczytac w nim nożna ze skrywa Twoje uczucia Byc moze tesknotę... Dziekuje za komentarz popzdrawiam
  4. Szukam Ciebie. Tak jak przebiegaja fale w zamroczonym morzu już zmęczone sobą od huku pracy niszczac zatokę zosłoniętą młodymi głazami Dostrzegam Cię. srece mi pęka. Leżysz tam bezsilna niczym gałąz palona w ogniu bez cienia nadziei i wiary w sens istnienia myśli moje stlumione są jak te fale Nie słyszę ich od szumu pietrzącego sie hałasu. Jestem już przy Tobie. Wyciagam przyjacielska dłoń drżącą od strachu. Staram się pomóc lecz nie potrafie. Chcialbym przejąć Twoj ból i uwolnić Cię od niesprawiedliwości zesłanej niczym klątwa za niepopełnione winy. Serce mi zamiera. Noc jest najbardziej ciemną i przesiąknietą stracem ze wszystkich Gdybym mógl udał bym się pod samą gwiazdę Syriusza prosząc o łaskę dla Twojej strapionej duszy! Staram się podnieść Cię na duchu lecz moje skrzydła odmawiają posłuszeństwa. Pragnąłem być Twoim aniołem stróżem lecz zawiodłem.. Stoję nad krawedzią Rzucam się w otchłań...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...