Przestrzeń dzieli się na nieskończenie wiele
podprzestrzeni.
Mogą one bez przerwy współpracować,
ale nie wszystkie można objąć.
Balansują swobodnie w tajemnicy.
Można znajdować się na krawędziach
tych przestrzeni ale nie wewnątrz.
Pozwala to
wciąż na nowo tworzyć tła.
Czasem przestrzeń ociera się o przestrzeń
aby uwierzyć,
że jest się pod wpływem nie odkrytych
i zakopanych głęboko,
w ciszy początku tajemnic.
Przestrzeni
w których nie pamięta się skąd
lecz często myśli się po co.
Gdzie wierzy się
że wiadomo dokąd.