Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dark_Tower

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dark_Tower

  1. Ładny wiersz, sama lubię taki styl pisania- lekko zagmatwany, takie pourywane zdania :) Uczuciowy, ma duszę. Pozdrawiam
  2. Nie umiem przestać myśleć, o tym w jaki sposób patrzysz- Tym przerażającym, a zarazem przyciągającym wzrokiem przeszywającym moją duszę na wylot, obnażającym moje uczucia Te spojrzenie mnie zabija i odradza na nowo Usypia i budzi Gdy spoglądasz na mnie czuję w sobie lodowaty chłód Twoich złowieszczych oczu Oczu mordercy Nie umiem przestać myśleć, o tym w jaki sposób się uśmiechasz Złowrogo, drapieżnie; lecz jednak pięknie Porywasz mnie wbrew mej woli, uderzasz mną o ziemię A zaraz porywasz gdzieś w przestrzeń tylko sobie znaną Udaję tylko, że ten gest nie ma na mnie wpływu Gdy uśmiechasz się, czuję w sobie bolesny ślad Twoich drapieżnych ust Ust mordercy Nie umiem przestać myśleć, o tym w jaki sposób mówisz Ciągle grozisz, masz wyrzuty, twój zdenerwowany głos drży Często słyszę, jak narzekasz Lecz dla mnie możesz tak ciągle Męczyć i dręczyć mnie swoimi słowami Dzięki nim coś ożyło wewnątrz mnie To mnie zżera powoli od środka Wkrótce nie pozostanie nic Gdy mówisz czuję w sobie upojny dźwięk Twoich krwawych słów Słów mordercy Zabij mnie, pragnę tylko tego Niech konam błogo, czując twą obecność Obok mnie, przede mną, we mnie Tak blisko, a jednak tak daleko Nie dasz mi zapomnieć o tobie Bezlitośnie miotasz moimi uczuciami Zabijając siebie- we mnie Pozostaw mi choć namiastkę miłości Bądź mordercą, proszę ciebie!
  3. te oczy to głębia, bezdenna otchłań w nich tracę rozsadek, rozum oddałabym duszę, żeby je posiąść i zrozumieć zanurzyć w nich i znaleźć ukojenie i tak patrzeć aż sen wziąłby mnie pod swe złote skrzydła porwał lodowaty wicher i już nigdy nie odebrał mi tej chwili. wolałabym być zaledwie zbłąkaną duszą poświęconą temu przyciągającemu spojrzeniu, zahipnotyzowaną tą subtelną zielenią, delikatnym błękitem, barwą wieczornego nieboskłonu, niż tym czym jestem- istotą pełną nieokiełznanych uczuć, rwących się na powierzchnię lecz powstrzymywaną... przez ten stracony rozsądek, rozum i spętaną duszę- mojego własnego niewolnika! chcę się uwolnić, wyrwać z więzów, pokonać rozsądek i rozum i uciec w głąb tych oczu, zamieszkać w nich na stałe nie... TAK!!! POKOCHAJCIE MNIE!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...