A gdy pochwyci mnie w swe ramiona
obejmie mnie z czułością wielką,
gdy bieg swój zwolni bicie serca
spowolni rytm swój oddech mój
gdy będzie błogi, upojnie głęboki
wspaniale krzepiący, niezwykły i zdrowy
bajecznie cudowny, upojny bez miary
oddam się bez wahania, z rozkoszą
tej pieszczocie nieziemsko boskiej
wspaniałej, niezwykle cudownej
bajecznie przedziwnej i wzniosłej...
W jego objęciach bosko wypocznę
niech mnie pochwyci Morfeusz...
w ramiona swoje weźmie mnie...
niech śpię szczęśliwie, bezboleśnie
niech śnię... że o tobie nie śnię...