kiedy dzień zamykam ciężkimi rzęsami
i noc otwieram natłokiem czystych myśli
usypiam kolo ciebie tak niematerialnej
a jednak sercu tak ogromnie bliskiej
czuje twoje dłonie i słyszę jak szepczesz
pogrążony w słodkiej snu nieświadomości
moim smutnym oczom dajesz garści szczęścia
szarość życia zmieniasz w kolory radości
i gdy już uwierzę w bezgraniczna radość
kiedy jestem pewien twojej obecności
słońce mi cię kradnie wraz z pierwszym promykiem
dając w zamian niemoc i samotną pościel...